Trwają rozmowy na temat zwiększenia dostaw gazu przez Polskę na Ukrainę. Wolumen może wzrosnąć o 3 mld m sześc. rocznie, jeśli pojawi się chętny nad Dnieprem.
Ukraina jest zainteresowana dostępem do polskiego terminalu LNG – powiedziała Julia Pidkomorna, wiceminister energetyki Ukrainy na konferencji z Gaz-Systemem oraz OGTSUA poświęconej pogłębieniu współpracy między tymi operatorami sieci przesyłowej gazu w Polsce oraz na Ukrainie. Ukraińcy sprowadzają już gaz z Polski, ale liczą na zwiększenie skali współpracy. Istnieje możliwość zwiększenia dostaw gazu przez Polskę na Ukrainę, w tym z wykorzystaniem LNG z planowanego FSRU w Zatoce Gdańskiej. Potrzebne są jednak dodatkowe inwestycje i umowy, które je uzasadnią biznesowo.
– Po stronie ukraińskiej nie trzeba tak dużo inwestować. Ukraina tradycyjnie była tym, który dostarczał gaz w kierunku Polski, czyli maksymalnie 16-17 mln m sześc. na dobę. W drugą stronę jest ciężko i to wymaga inwestycji w system po stronie polskiej. Tradycyjnie był to punkt zasilania Polski wschodniej, a teraz to jest koniec systemu i trzeba to wszystko odwrócić – mówił Paweł Stańczak, wiceprezes OGTSUA.
– Widzimy w tym dużą szansę rynkową. Jeśli będziemy mieli zapotrzebowanie rynkowe i pokrycie w zapotrzebowaniu, to jak najbardziej jesteśmy w stanie szybko przeprowadzić inwestycje liniowe, które zwiększą przesył z Polski na Ukrainę o 3 mld m sześc. Obecnie to jest 1,5 mld m sześc. – powiedział prezes Gaz-System – powiedział prezes Gaz-System Marcin Chludziński w odpowiedzi na pytanie BiznesAlert.pl.
Wojciech Jakóbik