Zapasy gazu na Ukrainie przewyższyły zeszłoroczny poziom o cztery mld m sześc. Z końcem roku wygasa kontrakt przesyłowy z Rosjanami, a Kijów liczy się z możliwością pojawienia się problemów z dostawami gazu przez jego terytorium do Unii Europejskiej.
Ilość gazu w magazynach nad Dnieprem sięgnęła 19,5 mld m sześc. To o cztery mld więcej, niż w analogicznym okresie zeszłego roku. Prezes Naftogazu Andriej Kobolew zapewnił, że takie zapasy w połączeniu z zaplanowanymi zakupami pozwolą zebrać w sumie 20 mld m sześc. i zagwarantują bezpieczeństwo dostaw gazu w sezonie grzewczym 2019/2020.
Ukraina odbyła trzecią rundę procesu trójstronnego z udziałem Komisji Europejskiej i Rosji. Owocem rozmów była deklaracja Rosjan o gotowości do podpisania nowego kontraktu przesyłowego w 2020 roku, który byłby zgodny z przepisami unijnymi, pod warunkiem wydzielenia niezależnego operatora gazociągów nad Dnieprem. Może się to stać na początku 2020 roku i wiązać się z koniecznością ustalenia rozwiązania tymczasowego na okres przejściowy. Kolejne rozmowy mają odbyć się pod koniec października.
Naftogaz/Wojciech Jakóbik
Krzyżanowski: Wyrok OPAL dał Komisji narzędzie do obrony Ukrainy (ANALIZA)