Ukrtransgaz ponownie odnotował naruszenie przez Gazprom zawartego w kontrakcie poziomu ciśnienia w punkcie wejścia do ukraińskiej sieci przesyłowej gazu (GTS) – poinformował rzecznik prasowy Ukrtransgazu Maksim Bielawski.
– Gazprom nadal narusza określony w kontrakcie poziom ciśnienia. Na stacji pomiarowej Sudża było ono niższe od wymaganej normy o 9 procent. Mimo to Ukraina realizuje zamówienia tranzytowe i zapewnia odpowiedni poziom ciśnienia na zachodniej granicy – napisał Bielawski na swoim profilu na Facebooku.
Przypomnijmy, że w 2016 roku Naftogaz i Ukrtransgaz wielokrotnie odnotowywały „systematyczne spadki ciśnienia” w punkcie wejścia do ukraińskiego GTS. W ten sposób Gazprom utrudnia Ukrainie wypełnienie zobowiązań dotyczących przesyłu gazu do Europy.
Naftogaz podkreśla, że przy takich okolicznościach ukraiński operator GTS będzie musiał zmienić tryb swojej pracy, a przez to ponieść dodatkowe koszty, aby zbilansować przesył. Ostatnio spółka Ukrtransgaz poinformowała o tym, że Gazprom nie zapewnia odpowiedniego ciśnienia na punkcie wejścia.
Zdaniem operatora od 1 listopada do 10 grudnia w kluczowej stacji pomiarowej Sudża odnotowano, że ciśnienie w rurociągu tranzytowym jest poniżej minimalnej, dopuszczalnej wartości 60 atmosfer. Nie jest to pierwszy raz, kiedy Rosjanie podejmują tego rodzaju działania. Z punktu widzenia Kijowa Moskwa chce zrobić wszystko, aby przekonać europejskich partnerów Naftogazu, że Ukraina nie może być państwem tranzytowym na potrzeby realizacji dostaw rosyjskiego gazu.
Interfax