Reuters donosi, że na Ukrainie mogą się pojawić niedobory oleju napędowego w maju ze względu na przestoje remontowe białoruskiej rafinerii w Mozyrzu i brak dostaw rosyjskiego Rosnieftu. To potwierdzenie informacji publikowanych wcześniej przez BiznesAlert.pl.
Niedobór może wynieść 270 tys, a spotęguje go rozpoczęcie sezonu siewnego. O możliwości wystąpienia niedoboru oleju napędowego na Ukrainie w maju informował już ekspert Centrum Razumkowa cytowany przez BiznesAlert.pl. Nasz portal informował także o grze między rządzem ukraińskim a oligarchą Wiktorem Medweczukiem kojarzonym z Kremlem. Jednym z jej efektów była nacjonalizacja ropociągów dostarczających paliwa na Ukrainę.
Problem z dieslem na Ukrainie
Dotychczasowy dostawca oleju napędowego i LPG Proton Energy od pierwszego kwietnia przestał dostarczać paliwo na Ukrainę, a nowy dostawca – Coral Energy jeszcze ich nie rozpoczął. Ukraina zużywa ponad 7 mln ton oleju napędowego rocznie, importując dwie trzecie swojego zapotrzebowania, głównie z Rosji i Białorusi. Po zaprzestaniu dostaw przez Proton Ukraina starała się zwiększyć import drogą morską, ale jego wielkość była niewystarczająca.
Rosnieft który w zeszłym roku dostarczył na Ukrainę około 1,75 miliona ton oleju napędowego, nie planuje wznowienia eksportu, a rafineria w Białorusi w Mozyrzu ma przejść zaplanowane prace konserwacyjne od 15 maja do 15 czerwca. Rafineria w Mozyrzu dostarcza miesięcznie około 250 tys. ton oleju napędowego. W maju ma zmniejszyć dostawy do 140 tys. ton.
Reuters/Mariusz Marszałkowski
Jakóbik: Nowa broń energetyczna Putina zagraża Ukrainie. Polacy mogą pomóc