– Naftogaz wygrywa sprawę dotyczącą sprzedaży gazu przez rosyjski Gazprom. Trybunał Arbitrażowy orzekł na korzyść ukraińskiej spółki w sprawie roszczeń zgodnie z klauzulą „take or pay” – taką informacje pod koniec grudnia podał ukraiński koncern. Rosjanie zapowiedzieli, że nie będą się odwoływać od rozstrzygnięć arbitrażu.
Naftogaz przekonuje o wygranej
– Trybunał Arbitrażowy przy Izbie Gospodarczej w Sztokholmie całkowicie odrzucił roszczenia Gazpromu wobec Naftogazu dotyczące zasady „bierz albo płać”, które wynosiły zdaniem strony rosyjskiej 56 mld USD, za lata 2009-2017- czytamy w komunikacie.
– Naftogazowi udało się zmniejszyć o ponad dziesięć razy przyszłe zobowiązania w zakresie wolumenu kontraktów i dostosować je do rzeczywistych potrzeb importowych -podaje ukraiński koncern w komunikacie. Cena gazu zakupionego przez Naftogaz w drugim kwartale 2014 zmniejszyła się o 27 procent z 485 USD za 1000 m sześc. do 352 USD za tę samą ilość. Za tą samą ilość surowca,
Naftogaz miał zaoszczędzić 1,8 mld dol. na zakupie gazu w latach 2014-2015 w związku z korektą ceny kontraktowej.
– Klauzul o punktach odbioru i inne przepisy dyskryminujące uznano za nieważne, aby umowa była zgodna z obowiązującymi standardami rynku europejskiego. Naftogaz szacuje łączny pozytywny efekt finansowy arbitrażu w całym okresie obowiązywania umowy na dostawy na ponad 75 mld dol. – podaje spółka.
Na jednym z portali społecznościowych, minister spraw zagranicznych Pawło Klimkin napisał, że „zwycięstwo Naftogazu w arbitrażu w Sztokholmie to nie jest nokaut, ale trzy ciosy z oczywistą przewagą”.
Gazprom: To my wygraliśmy
Chwile później jednak Gazprom odpowiedział tym samym kanałem, że „arbitraż uznał główne punkty i podtrzymał większość żądań Gazpromu zapłaty za dostawy gazu o wartości ponad 2 mld USD”.
Przedstawiciel Naftogazu odparł, że firma nigdy nie odmawiała zapłaty za gaz, ale kwestionowała cenę i warunki.
Ostateczne orzeczenie Trybunału w Sztokholmie nastąpiło po wstępnej decyzji z maja ubiegłego roku, po której obu stronom dano czas na rozliczenie wzajemnych roszczeń pieniężnych poza trybunałem, ale nie udało się do tego doprowadzić. Biorąc pod uwagę, że Trybunał nie ujawnia decyzji, można się spodziewać, że pozostaną wątpliwości odnośnie tego, kto zwyciężył.
Niemniej jednak podczas konferencji prasowej 15 stycznia 2018 roku wiceprezes Gazpromu Aleksander Miedwiediew zapowiedział, że spółka nie będzie się odwoływała od decyzji arbitrażu.
https://twitter.com/NaftogazUkraine/status/944202495227768832
Kolejna potyczka w lutym
To nie koniec spraw między ukraińskim koncernem a rosyjskim monopolistą. Naftogaz spiera się także z Rosjanami przed Arbitrażem o 16 mld USD w sprawie umów tranzytowych z Gazpromem. Decyzja w sprawie spodziewana jest w dniu 28 lutego 2018 roku.
PGNiG czeka na wyrok
Wyrok sądu to także znak dla PGNiG. Polska spółka czeka na wyrok tego samego sądu arbitrażowego w Sztokholmie. Trzy lata temu złożyła propozycję renegocjacji cen i spotykała się z odmową ze strony Rosjan. Zimą 2016 roku zaskarżyła Gazprom zarzucając mu niesprawiedliwą cenę w kontrakcie długoterminowym z 1996 roku, zwanym kontraktem jamalskim. W listopadzie, kiedy pojawiła w możliwość złożenia wniosku o renegocjację przewidzianą w umowie, firma go złożyła.
W połowie grudnia rosyjski Gazprom wystąpił z wnioskiem do PGNiG o zmiany w warunkach dostaw gazu ziemnego dla Polski. PGNiG ocenił jednak, że „wniosek renegocjacyjny Gazpromu jest niezasadny oraz nie spełnia wymogów formalnych opisanych w kontrakcie jamalskim, a w rezultacie jest bezskuteczny”. Polacy także złożyli swój wniosek.
W listopadzie PGNiG podało, że oczekuje rozstrzygnięcia postępowania arbitrażowego w nadchodzących miesiącach. Postępowanie wydłużyło się w związku z chorobą arbitra wskazanego przez Gazprom i Gazprom Export.
Bartłomiej Sawicki
AKTUALIZACJA 22.12.2017 godz. 20.40 – Korekta i informacje o stanowisku Gazpromu
AKTUALIZACJA: 15.01.2018 roku godz. 13:43 – dodano wypowiedź wiceprezesa Gazpromu Aleksandra Miedwiediewa