Ukraina przeprowadziła operacje z użyciem dronów, obierając na cel Moskwę. Do wybuchu doszło w dziewięciu dzielnicach, wstrzymano również ruch lotniczy.
Ukraińskie drony zaatakowały rosyjską stolicę. Pierwotnie doniesienia pojawiły się na Telegramie, ale zostały potwierdzone przez Siergieja Sobianina, mera Moskwy. Polityk przekazał informacje o działającej obronie przeciwlotnicznej i zadeklarował, że na miejscu działają służby. Eksplozje zanotowano w dziewięciu dzielnicach Moskwy.
Według oficjalnych doniesienie zestrzelono 32 bezzałogowe statki powietrzne.
Wstrzymanie ruchu lotniczego
Kanał na Telegramie Baza poinformował o opóźnieniach lotów na stołecznych lotniskach. Dziewięciu w Szeremietiewie, sześciu we Wnukowie i trzech na Domodiedowowie. Niektóre konta na Telegramie informowały o wdrożeniu planu „Dywan”, czyli zamknięcia przestrzeni powietrznej. W przypadku jego uruchomienia wszystkie samoloty znajdujące się w powietrzu muszą wylądować lub opuść obszar zagrożony. Wstrzymane są też wszystkie wyloty.
Rosaviatsia, Federalna Agencja Transportu Lotniczego zdementowała pogłoski, potwierdzając tylko „tymczasowe ograniczenia” na Szeremietiewie.
Ukrinform / BBC / Telegram / Biznes Alert / Marcin Karwowski








