Przedsiębiorstwa, gdzie co najmniej jedna czwarta obrotów pochodzi z górnictwa, a które ucierpią z powodu zamykania kopalń, powinny być objęte ustawowym systemem wsparcia – postulują związkowcy, wskazując, iż priorytetem tych działań powinno być utrzymanie miejsc pracy.
Trudna sytuacja tzw. firm okołogórniczych, które będą dotknięte transformacją górnictwa, na początku lutego była jednym z tematów obrad zespołu trójstronnego ds. bezpieczeństwa socjalnego górników. W ślad za dyskusją na forum Zespołu, Związek Zawodowy Górników w Polsce (ZZGwP) skierował do resortu aktywów państwowych pakiet propozycji, służących wsparciu m.in. przedsiębiorstw kooperujących z kopalniami. Chodzi o działania osłonowe, które – jak wskazują związkowcy – powinny być adresowane do tych pracowników kopalń i spółek węglowych oraz firm okołogórniczych, których nie obejmą gwarancje zatrudnienia i osłony zapisane w negocjowanej obecnie Umowie społecznej dla górnictwa. Zdaniem liderów ZZGwP, wsparcie w tym zakresie powinno być zapewnione odrębną ustawą. Ważnym elementem tych działań ma być wsparcie firm okołogórniczych, by mogły utrzymać miejsca pracy w dobie transformacji.
Jak proponują związkowcy, z rozwiązań osłonowych miałyby korzystać przedsiębiorstwa dostarczające produkty i świadczące usługi na potrzeby górnictwa węgla kamiennego, jeżeli te działania stanowią co najmniej 25 proc. ich łącznych obrotów. Takie firmy mogłyby ubiegać się o wsparcie na zmianę profilu produkcji bądź świadczonych usług, jeżeli ich obroty z kopalniami lub spółkami górniczymi spadły w wyniku likwidacji bądź ograniczenia aktywności kopalń o określony procent w ciągu pół roku poprzedzającego wniosek o pomoc.
O wsparcie mogłyby ubiegać się również przedsiębiorstwa okołogórnicze, którym w wyniku przewidywanej transformacji lub likwidacji kopalnie lub spółki węglowe wypowiedziały umowy na sprzedaż towarów i usług, albo obniżyły ich wartość. Warunkiem uzyskania wsparcia byłoby utrzymanie zatrudnienia na dotychczasowym poziomie przez co najmniej dwa lata. Związek proponuje, by kryteriami określającymi wysokość wsparcia były: liczba miesięcy, przez które firma musi utrzymać zatrudnienie, liczba zachowanych miejsc pracy oraz kwota minimalnego wynagrodzenia za pracę. Jak proponują związkowcy, wsparcie byłoby rozliczane w okresach dwunastomiesięcznych, a przedsiębiorstwo okołogórnicze musiałoby zwrócić część środków wraz z odsetkami w przypadku zachowania mniejszej od zadeklarowanej liczby miejsc pracy lub krótszego okresu ich utrzymania.
Związek Zawodowy Górników w Polsce postuluje także, by pracownicy kopalń, spółek węglowych oraz firm okołogórniczych, którzy nie będą mieli zagwarantowanej ciągłości pracy z powodu transformacji sektora górniczego, uzyskali prawo do emerytury stażowej, pod warunkiem udokumentowania stażu 35 lat pracy dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn. Inna propozycja dotyczy objęcia pracowników firm okołogórniczych programami przekwalifikowań na takich samych zasadach jak pracownicy kopalń i spółek węglowych.
Polska Agencja Prasowa/Michał Perzyński