icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Wiedomosti: Ruszają rozmowy Gazprom-Naftogaz o dostawach przez Ukrainę

Dziennik Wiedomosti donosi, powołując się na dwa źródła, że Gazprom i Naftogaz rozpoczęły już rozmowy o nowej umowie na przesył gazu przez Ukrainę. Dzień po istotnej deklaracji kanclerz Niemiec strona rosyjska wydaje się realizować jej postulat.

Obecny kontrakt kończy się w 2019 roku. W przeszłości Gazprom deklarował, że po jego zakończeniu nie będzie kontynuował dostaw przez Ukrainę, co groziło destabilizacją tamtejszego systemu przesyłowego. W 2016 roku przyznał jednak, że jest gotów utrzymać minimalne dostawy. Był to skutek rozmów z Niemcami, którzy domagali się tego jako warunku zgody na projekt Nord Stream 2, czyli gazociąg omijający Ukrainę.

10 kwietnia kanclerz Angela Merkel powtórzyła ten warunek, a Gazprom powtórzył, że jest gotów utrzymać dostawy w wysokości 10-15 mld m sześc. rocznie. Obecnie przekracza on 100 mld m sześc. na rok. Wiedomosti nie zdołały ustalić o jakich warunkach nowego kontraktu rozmawiają firmy. Gazprom deklarował, że nowa umowa musi być „atrakcyjna ekonomicznie”. Przed sporem o wyrok sądu arbitrażowego Naftogaz deklarował gotowość do obniżenia taryf tranzytowych w celu uatrakcyjnienia szlaku ukraińskiego względem dostaw przez Nord Stream 2 i Niemcy. Nie ustalono dotąd jak wysoki poziom dostaw zagwarantuje stabilność systemu przesyłowego na Ukrainie. Wcześniej BiznesAlert.pl ustalił, że Gazprom będzie zmuszony utrzymać dostawy przez Ukrainę po 2020 roku przez problemy z Nord Stream 2 i Turkish Stream, czyli dwoma projektami, które miały go uniezależnić od szlaku nad Dnieprem.

Projekt otrzymuje kolejne zgody formalne na budowę w Niemczech i Finlandii. Przed nim są jeszcze zgody Danii i Rosji. Jeżeli informacje Wiedomosti się potwierdzą, oznaczałoby to, że warunek budowy postawiony 10 kwietnia przez Merkel wszedł w fazę realizacji dzień później.

Wiedomosti/Wojciech Jakóbik

Warunek ukraiński Nord Stream 2: ustępstwo czy plan Rosji i Niemiec?

Dziennik Wiedomosti donosi, powołując się na dwa źródła, że Gazprom i Naftogaz rozpoczęły już rozmowy o nowej umowie na przesył gazu przez Ukrainę. Dzień po istotnej deklaracji kanclerz Niemiec strona rosyjska wydaje się realizować jej postulat.

Obecny kontrakt kończy się w 2019 roku. W przeszłości Gazprom deklarował, że po jego zakończeniu nie będzie kontynuował dostaw przez Ukrainę, co groziło destabilizacją tamtejszego systemu przesyłowego. W 2016 roku przyznał jednak, że jest gotów utrzymać minimalne dostawy. Był to skutek rozmów z Niemcami, którzy domagali się tego jako warunku zgody na projekt Nord Stream 2, czyli gazociąg omijający Ukrainę.

10 kwietnia kanclerz Angela Merkel powtórzyła ten warunek, a Gazprom powtórzył, że jest gotów utrzymać dostawy w wysokości 10-15 mld m sześc. rocznie. Obecnie przekracza on 100 mld m sześc. na rok. Wiedomosti nie zdołały ustalić o jakich warunkach nowego kontraktu rozmawiają firmy. Gazprom deklarował, że nowa umowa musi być „atrakcyjna ekonomicznie”. Przed sporem o wyrok sądu arbitrażowego Naftogaz deklarował gotowość do obniżenia taryf tranzytowych w celu uatrakcyjnienia szlaku ukraińskiego względem dostaw przez Nord Stream 2 i Niemcy. Nie ustalono dotąd jak wysoki poziom dostaw zagwarantuje stabilność systemu przesyłowego na Ukrainie. Wcześniej BiznesAlert.pl ustalił, że Gazprom będzie zmuszony utrzymać dostawy przez Ukrainę po 2020 roku przez problemy z Nord Stream 2 i Turkish Stream, czyli dwoma projektami, które miały go uniezależnić od szlaku nad Dnieprem.

Projekt otrzymuje kolejne zgody formalne na budowę w Niemczech i Finlandii. Przed nim są jeszcze zgody Danii i Rosji. Jeżeli informacje Wiedomosti się potwierdzą, oznaczałoby to, że warunek budowy postawiony 10 kwietnia przez Merkel wszedł w fazę realizacji dzień później.

Wiedomosti/Wojciech Jakóbik

Warunek ukraiński Nord Stream 2: ustępstwo czy plan Rosji i Niemiec?

Najnowsze artykuły