– Tajwan cały czas zabiega o nowe porozumienie handlowe z Unią Europejską, jednak negocjacje stoją w miejscu w obawie przed gniewem Pekinu. Europa ma sporo do stracenia w wyniku ewentualnego konfliktu z Państwem Środka, choć Tajwan nie mało daje – pisze Jacek Perzyński, redaktor BiznesAlert.pl.
- Komisja Europejska zobowiązała się „rozważyć rozpoczęcie negocjacji w sprawie inwestycji” z Tajwanem po zakończeniu negocjacji inwestycyjnych z Chinami. Bruksela początkowo wyrażała chęć zawarcia umowy inwestycyjnej z Tajwanem, choć jej zapał już minął, mimo przytłaczającego wsparcia unijnych prawodawców.
- Stosunki handlowe UE-Tajwan wyglądają imponująco, jednak bledną w stosunku do Państwa Środka. Dla porównania relacja handlowe Wspólnoty z Państwem Środka są ponad 10-krotnie większe. W 2022 roku unijny import z Chin wyniósł 626 mld euro, a eksport 230 mld euro.
- Chociaż negocjacje ws. porozumienia inwestycyjnego (CAI) między UE a ChRL rzeczywiście zostały zakończone, sankcje Pekinu nałożone na kilkoro europosłów krytycznych wobec sytuacji w zakresie praw człowieka spowodowały, że Parlament Europejski w maju 2021 roku zamroził proces ratyfikacji porozumienia. Obecnie nie ma żadnych przesłanek, że Pekin i Bruksela będą chciały wznowić rozmowy o reaktywowaniu umowy.
Tajwan jest chętny
Nowy prezydent Formozy William Lai z Demokratycznej Partii Postępu (DPP), który wygrał wybory prezydenckie 13 stycznia, będzie nadal próbować przekonać Unię Europejską, aby wznowiła dwustronne rozmowy o porozumieniu handlowym, które obejmie takie sektory jak zaawansowana technologia, zielona energia i inwestycje.
Interesującym aspektem jest to, że cała Wspólnota, a także ministerstwa spraw zagranicznych Francji, Niemiec i Włoch złożyły oficjalne gratulacje z okazji wyborów na Tajwanie, używając ostrzejszego niż poprzednio języka, aby wysłać Pekinowi polityczny sygnał przeciwko agresji militarnej lub przymusowi wobec narodu wyspiarskiego, który produkuje większość zaawansowanych półprzewodników na świecie.
Handel i inwestycje
Chociaż Bruksela realizuje politykę „jednych Chin” i uznaje rząd Chińskiej Republiki Ludowej za jedyny legalny rząd Chin, UE i Tajwan rozwinęły solidne stosunki i ścisłą współpracę w wielu obszarach.
Jak podaje tajwańska Izba Handlu Międzynarodowego, Wspólnota 5. największym partnerem handlowym wyspy. W 2022 roku import produktów z Formozy wyniósł 49 mld euro, a unijny eksport osiągnął 35 mld euro.
Ponadto do 2022 roku europejskie przedsiębiorstwa zainwestowały na wyspie w projekty o łącznej wartości 51 mld euro. Główne branże inwestycyjne obejmowały produkcję komponentów elektronicznych, energetykę, finanse i ubezpieczenia, sprzedaż hurtową i detaliczną, produkcję maszyn i sprzętu oraz informację i komunikację. W tym samym okresie tajwańskie przedsiębiorstwa zaangażowały się w projekty inwestycyjne w UE na łączną kwotę 8 mld euro. Największe inwestycje dotyczyły produkcji komponentów elektronicznych, finansów i ubezpieczeń, sprzedaży hurtowej i detalicznej.
Stosunki handlowe z Formozą wyglądają imponująco, jednak bledną w stosunku do ChRL. Dla porównania, relacje handlowe Wspólnoty z Państwem Środka są ponad 10-krotnie większe. W 2022 roku unijny import z Chin wyniósł 626 mld euro, a eksport 230 mld euro.
Europa chce półprzewodników
Należy wspomnieć, że Komisja Europejska we wrześniu 2023 roku wprowadziła akt w sprawie chipów, które stanowi system programów uruchomi 11 mld euro na podwojenie produkcji chipów w Europie i przejęcie 20 procent udziału w światowym rynku do 2030 roku. Komisja podkreśla, że umożliwi Wspólnocie uzyskanie samowystarczalności, która jest coraz bardziej istotna w obliczu napięć politycznych i sporów handlowych między blokami gospodarczymi.
Co ważne, Tajwan uchodzi za światowe zagłębie półprzewodnik, a w tym aspekcie dwustronna współpraca może okazać się szczególnie ważna. Jak podał Reuters, w sierpniu 2023 roku TSMC, największy na świecie kontraktowy producent mikroprocesorów, zatwierdził budowę fabryki chipów w Niemczech w Dreźnie. Wartość inwestycji sięga około 10 mld euro, czego 3,5 mld euro wyłoży strona tajwańska.
Półprzewodniki to dzisiejsza stal, a dominacja w tym obszarze będzie krokiem do zwycięstwa w wyścigu technologicznym. W tym aspekcie w kolejnych należy się spodziewać większego napływu inwestycji z Formozy, gdyż mikroprocesory są ogromnym atutem tajwańskiej gospodarki.
Umowa z Tajwanem jeszcze poczeka
W dokumencie handlowym wydanym w 2015 roku Komisja Europejska zobowiązała się „rozważyć rozpoczęcie negocjacji w sprawie inwestycji” z Tajpej po zakończeniu negocjacji inwestycyjnych z ChRL. Interesujące jest, że KE początkowo wyrażała chęć zawarcia umowy inwestycyjnej z Tajwanem, choć jej zapał już minął, mimo przytłaczającego wsparcia unijnych prawodawców.
Z kolei w rezolucji przyjętej w grudniu 2023 roku Parlament Europejski wezwał Komisję Europejską do zacieśnienia współpracy z Tajwanem, aby zacieśnić unijne powiązania gospodarcze, handlowe i inwestycyjne oraz „pójść dalej w drodze formalnej dwustronnej umowy inwestycyjnej, która może zapewnić dywersyfikację naszych łańcuchów dostaw”.
– Aby rozwiązać problem naszych zależności, UE musi zdywersyfikować swoje partnerstwa. Kierując się naszymi wartościami, Tajwan wyraził chęć współpracy z nami w zakresie transformacji energetycznej i środowiskowej. Pomimo uporczywych wezwań do zawarcia dwustronnej umowy inwestycyjnej Komisja Europejska nadal oczekuje na wyraźną odpowiedź. To pytanie ustne wraz z rezolucją stanowi okazję do nalegania na kompleksowe porozumienie z Tajwanem i wezwania Komisji do nakreślenia jasnego harmonogramu nadchodzących wspólnych inicjatyw – powiedziała francuska europosełanka Marie-Pierre Vedrenne, która negocjowała tę rezolucję w imieniu partii Renew Europe.
Z drugiej strony władze w Tajpej już negocjuje w umowy handlowe z innymi krajami. Jak podaje Asia Times, pod koniec ubiegłego roku rozpoczęły formalne rozmowy z Wielką Brytanią, a obie strony zawarły partnerstwo handlowe, którego celem jest skupienie się na sektorach cyfryzacji i transformacji energetycznej. Ponadto tajwański rząd wraz USA rozpoczął rozmowy o współpracy w takich obszarach jak rolnictwo, walka z korupcją, inwestycje w małe i średnie przedsiębiorstwa.
Europa boi się chińskiego gniewu
Należy wspomnieć, że pod koniec 2020 roku Komisja Europejska ogłosiła zakończenie negocjacji kompleksowego porozumienia inwestycyjnego (CAI) z Chinami. ChRL zgodziła się m.in. na większe otwarcie rynku dla firm europejskich, utrzymując jednak liczne ograniczenia.
Chociaż negocjacje rzeczywiście zostały zakończone, sankcje ChRL nałożone na kilkoro europosłów krytycznych wobec sytuacji w zakresie praw człowieka spowodowały, że Parlament Europejski w maju 2021 roku zamroził proces ratyfikacji porozumienia.
Obecnie nie ma żadnych przesłanek, że Pekin i Bruksela będą chciały wznowić rozmowy o reaktywowaniu umowy. – Umowa inwestycyjna CAI jest martwa, choć niektórzy w Unii boją się negatywnej reakcji Pekinu na możliwą umowę inwestycyjną z Tajwanem – powiedział w Politico Reinhard Bütikofer, przewodniczący delegacji Parlamentu Europejskiego ds. stosunków z Chinami.
Nie wiadomo co dalej
Możliwość podpisania umowy handlowej między Brukselą a Tajpej stoi pod wielki znakiem zapytania. Oczywiście inwestycje dwustronne i wymiana handlowa w kolejnych latach będzie rosnąć, a zapotrzebowanie Europy na półprzewodniki może jeszcze bardziej przyciągnąć inwestycje z Formozy. Przykład państw bałtyckich pokazał, że Tajwan mimo znacznie mniejszej skali rynku w porównaniu z Chinami też potrafi dokonywać ważnych inwestycji w sektorze zaawansowanych technologii, a dwustronna współpraca paradoksalnie jest bardziej korzystna.
Ponadto współpraca z tajwańskimi przedsiębiorstwami nie jest obarczona tak wielkim ryzykiem jak w przypadku chińskich firm, ponieważ jest to państwo w pełni demokratyczne. Jednak fakty są nieubłagane – wymiana handlowa Unii z Państwem Środka jest 10-krotnie większa, a Chiny dla Europy są mimo wszystko ważniejszym partnerem handlowym.