Zanieczyszczona rosyjska ropa znowu popłynęła rurociągiem Przyjaźń. Na kilka dni wstrzymano dostawy surowca do Czech, w tym do rafinerii należących do PKN Orlen.
Czescy urzędnicy poinformowali, że rafineria Unipetrolu (czeskiej spółki-córki Orlenu – przyp. red.) wstrzymała odbiór surowca ze względu na zbyt duży poziom chlorków. Zanieczyszczone paliwo zostało wykryte w minioną środę na granicy Ukrainy ze Słowacją. Dostawy zostały wznowione wczoraj. – Ze względu na zanieczyszczenie ropy Unipetrol przestał odbierać surowiec z ropociągu Przyjaźń. Cały czas prowadzimy testy surowca – poinformował na Twitterze Pavel Svagr, szef czeskiej Agencji Rezerw Strategicznych.
Unipetrol přestal přijímat
ropu z ropovodu Družba
kvůli zjistene kontaminaci chloridy. V tuto chvíli probíhají další testy odebraných vzorků. Situaci průběžně sledujeme. Zásobování českého trhu pohonnými hmotami v tuto chvíli není ohrozeno. https://t.co/RrWGjJ4wlO— Pavel Švagr (@pavel_svagr) 24 czerwca 2019
Przy czym słowacki operator sieci przesyłu ropy Transpetrol, który dostarcza rosyjski surowiec z Ukrainy do słowackiej rafinerii MOL i dalej do Czech, zaprzeczył tym informacjom twierdząc, że nie wykrył żadnego zanieczyszczenia.
Do sprawy nie odniósł się jeszcze Unipetrol.
UNIAN/Piotr Stępiński