Chociaż administracja USA ostrzega Ukrainę przed atakami na rafinerie rosyjskie, to konwencja genewska na nie pozwala, o czym grzmi polski ekspert.
– Problem z atakami na infrastrukturę krytyczną powstaje, kiedy są to cele cywilne. Mamy obawy, bo Ukraina trzyma się wyższych standardów i jest to jeden z elementów bycia demokracją europejską – powiedziała podsekretarz obrony USA Celeste Wallander o atakach Ukrainy na rafinerie Rosji podczas przesłuchania w Kongresie USA.
Tymczasem zapisy konwencji genewskiej w artykule 52 dopuszczają ataki na cele, które z natury, lokalizacji lub celu wykorzystania mają efektywny wkład w działania zbrojne, których całkowite lub częściowe zniszczenie, przejęcie lub neutralizacja w danych warunkach daje definitywną przewagę wojskową. Wspomina o tym na platformie X prezes Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Sławomir Dębski.
– Czy administracja Joe Bidena będzie teraz zmieniać definicję celów w NATO i przekonywać, że infrastruktura krytyczna agresora nie może być celem? Co za bałagan – pisze Dębski na X.
Is the Biden administration now going to bring about a change in the definition of targets in NATO and convince the allies that the critical infrastructure of an aggressor cannot be targeted? What a mess! https://t.co/ai7KwgqioO
— Sławomir Dębski (@SlawomirDebski) April 10, 2024
Ataki dronów Ukrainy na rafinerie rosyjskie zmniejszyły przerób benzyny o 14 procent według szacunków Reutersa ograniczając potencjalne przychody z jej sprzedaży oraz utrudniając logistykę Rosji prowadzącej inwazję.
Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Dronopad Ukrainy w Rosji to forma łatania sankcji Zachodu (ANALIZA)