Alert

USA chcą rywalizować z Chinami i Rosją o wpływy w Europie Środkowo-Wschodniej

Sekretarz stanu USA Mike Pompeo. Źródło: Flickr

Sekretarz stanu USA Mike Pompeo. Źródło: Flickr

USA ostrzegają przed rosnącym wpływem chińskiej firmy telekomunikacyjnej Huawei w Europie Środkowo-Wschodniej, która podejmuje dyplomatyczne starania w celu ograniczenia ambicji Pekinu w regionie. Waszyngton zapowiedział też większe zaznaczenie swojej obecności w tej części Europy, by stworzyć równowagę wobec ofert z Chin i Rosji.

Zarzuty o szpiegostwo

Sekretarz stanu USA Mike Pompeo ma odwiedzić w tym tygodniu Węgry, Słowację i Polskę, co jest oznaką obaw Waszyngtonu przed poczynaniami Pekinu w związku z transakcjami biznesowymi i inwestycjami w infrastrukturę. Potencjał chińskich służb wywiadowczych do wykorzystywania Huawei do podsłuchiwania stał się główną troską Waszyngtonu w jego szerszym strategicznym starciu z Pekinem i Moskwą we wschodnich państwach UE. Huawei stanowczo zaprzeczył, że jest zaangażowany w jakiekolwiek podsłuchiwania.

Spór o Huawei

Amerykańscy urzędnicy powiedzieli w briefingu, że „duża liczba małych i średnich państw” w Europie Środkowo-Wschodniej, z których wiele „ma większą skłonność do korupcji”, może pozwolić Chinom „penetrować kluczowe sektory” i wywierać wpływ w ramach Unii Europejskiej. – Jesteśmy bardziej zaniepokojeni obecnością Chin i Huawei w Europie Środkowo-Wschodniej niż w Europie Zachodniej – powiedział wysoki urzędnik administracji. W zeszłym miesiącu amerykański Departament sprawiedliwości oskarżył Huawei o kradzież amerykańskiej technologii i łamanie amerykańskich sankcji przeciwko Iranowi. Huawei zaprzeczył wszystkim zarzutom.

Aresztowania

Obawy Waszyngtonu przyniosły konkretne skutki w regionie. Polska w zeszłym miesiącu aresztowała pracownika Huawei pod zarzutem szpiegostwa. W reakcji chińska firma niezwłocznie zwolniła go i podkreśliła, że ​​jego rzekome czyny nie miały „żadnego związku” z firmą. Republika Czeska skutecznie wyłączyła Huawei z publicznego przetargu po ostrzeżeniu ze strony czeskiego organu nadzoru bezpieczeństwa cybernetycznego. Zhang Ming, chiński ambasador przy UE, w zeszłym miesiącu skarżył się o „oszczerstwa” i „dyskryminację” wobec Huawei i innych chińskich firm w Europie.

16+1 – arena rywalizacji?

Chiny prowadzą dialog z krajami Europy Środkowo-Wschodniej przez spotkania formatu 16+1, obejmującego 11 członków UE. Pekin zaprzeczył, że chce wykorzystać inicjatywę jako konia trojańskiego, by podzielić UE, przeciągając państwa członkowskie na swoją orbitę, kusząc je finansowaniem budowy dróg, elektrowni i innej infrastruktury. USA twierdzą, że inicjatywa 16+1 „podkreśla znaczenie” narodów Europy Środkowo-Wschodniej w „chińskich globalnych planach strategicznych”. Administracja USA zapowiedziała, że zwiększy swoje szersze zaangażowanie dyplomatyczne, handlowe, wojskowe i kulturalne w regionie, by zaoferować alternatywę wobec Chin i Rosji.

Financial Times/Michał Perzyński


Powiązane artykuły

Chora dyrektywa tytoniowa

Najnowsza propozycja reformy dyrektywy tytoniowej to najlepszy dowód na to, że brukselska biurokracja, jak nikt inny, potrafi ignorować głos ludzi,...

Legislacyjny Frankenstein

Na warszawskich salonach ktoś uznał, że polska gospodarka jest zbyt silna, a prawo zbyt logiczne — i tak powstał projekt...

Rolnicy na skraju wytrzymałości

Projekt UD213 (nowelizacja tzw. ustawy tytoniowej), który będzie procedowany 20 listopada na Stałym Komitecie Rady Ministrów, wzbudza poważne obawy środowiska...

Udostępnij:

Facebook X X X