Administracja amerykańska przekazuje, że w przypadku braku powrotu do umowy nuklearnej Waszyngton będzie reagować w celu ograniczenia irańskiego eksportu ropy. W związku z tym Waszyngton nałożył sankcje na firmy z Chin i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, zarzucając im omijane sankcji przez wspieranie sprzedaży irańskich produktów za granicę.
Spór o irańską ropę
Departament Skarbu USA poinformował, że ukarał dwie firmy z siedzibą w Hongkongu, trzy w Iranie i cztery w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Sankcje nałożono również na obywatela Chin Jinfenga Gao i obywatela Indii Mohammeda Shaheeda Ruknooddina Bhore’a. – Stany Zjednoczone podążają ścieżką stanowczej dyplomacji, aby razem wrócić do zgody co do kompleksowego planu działania. Dopóki nie będzie porozumienia z Iranem, będziemy używać sankcji, by ograniczyć eksport ropy z Iranu – powiedział podsekretarz skarbu ds. terroryzmu i wywiadu finansowego Brian Nelson, odnosząc się do umowy nuklearnej z Iranem.
Przedstawiciele władz Iranu twierdzą, że chcą natychmiastowego zniesienia wszystkich sankcji amerykańskich, podczas gdy administracja Bidena wzywa do powrotu do porozumienia nuklearnego, co oznaczałoby koniec sankcji związanych z bronią jądrową i ograniczenie irańskiego programu nuklearnego. Jednak kilka rund negocjacji w tej sprawie zakończyło się niepowodzeniem. Jednym z kluczowych punktów spornych jest uznanie irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC) przez USA jako organizację terrorystyczną.
Chiny pozostały głównym importerem irańskiej ropy, natomiast gdy Indie pod presją USA niechętnie zrezygnowały z zakupów surowca.
Al Jazeera/Reuters/Michał Perzyński