Rząd czeski zaprosił do przedstawienia wiążących ofert na budowę czterech reaktorów w elektrowniach Dukovany i Temelin firmy z Korei oraz Francji. Amerykanie znani z atomu na Pomorzu wypadli z gry.
Premier Peter Fiala poinformował o tym, że jego rząd zaprosił do składania wiążących ofert EDF z Francji oraz KHNP z Korei Południowej. Wcześniej została odrzucona oferta niewiążąca amerykańskiego Westinghouse niespełniająca kryteriów wyznaczonych przez Czechów.
Dwóch pozostałych uczestników przetargu ma czas do 15 kwietnia na przedstawienie wiążących propozycji zaangażowania w budowę nowych reaktorów na południe od Polski. Fiala liczy na efekt skali związany z dostarczeniem wszystkich nowych jednostek od jednego dostawcy.
Minister przemysłu Czech Jozef Sikela powiedział, że oferta USA nie była wiążąca i nie uwzględniała podmiotu mającego odpowiadać za jakość realizacji projektu. Westinghouse nie skomentował dotąd tych informacji. Pierwszy reaktor miałby stanąć w Dukovanach do 2036 roku.
Polacy wybrali Westinghouse do zapewnienia technologii w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino na Pomorzu z pierwszym reaktorem w 2033 roku i trzema jednostkami. Nie podjęli jeszcze decyzji o wyborze partnera technologicznego w drugiej lokalizacji, która ma zostać dopiero przedstawiona. KHNP chce budować reaktory z ZE PAK i PGE w Koninie, a EDF zabiega o możliwość budowy w drugim miejscu, w którym miałby stanąć projekt rządowy.
CT24 / Wojciech Jakóbik
Jest pełnomocnik ds. strategicznej infrastruktury energetycznej