Prezydent USA zamierza nałożyć cło na import dwustronnych paneli słonecznych, używanych w dużych instalacjach fotowoltaicznych. Podatek ma wynieść 14,25 procent.
Financial Times doniósł, że prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden ma w planach nałożyć cło na import dwustronnych paneli słonecznych. Według agencji ma to na celu ochronę amerykańskich producentów OZE i zwiększenie miejsc pracy przed listopadowymi wyborami.
Przedstawiciele administracji Bidena, którzy anonimowo rozmawiali z Financial Times, powiedzieli, że prezydent ma zamiar zakończyć zwolnienia z ceł importu paneli wykorzystywanych w dużych projektach fotowoltaicznych i wprowadzonych za czasów prezydentury Trumpa. Nowe cło ma wynieść 14,25 procent.
Agencja zauważa, że we wtorek prezydent USA poniósł cła na chińskie produkty: pojazdy elektryczne i ogniwa słoneczne. Rozmówcy Financial Times zauważają, że Chiny produkują więcej towarów niż są w stanie wykorzystać, co może skutkować tanim eksportem w celu eliminacji rodzimych producentów.
Ali Zaidi, doradca prezydenta ds. klimatu ostrzega, że boom inwestycyjny w fotowoltaice jest zagrożony nieuczciwymi i nierynkowymi zagranicznymi praktykami.
– Nadwyżka produkcji chińskich paneli słonecznych, aktualnie szacowana na dwukrotność światowego popytu, grozi podcięciem produkcji paneli słonecznych i łańcuchów dostaw na całym świecie – ostrzega cytowany przez Financial Times.
Agencja zwraca uwagę, że są firmy, które rozważają otwarcie fabryk ogniw społecznych, ale aktualnie nie ma żadnych działających mocy produkcyjnych.
Financial Times / Marcin Karwowski
Uderzenie USA może skierować potop elektryków z Chin do Europy