Najważniejsze informacje dla biznesu

USA naciskają na Hiszpanie by zwiększyła prawie pięciokrotnie wydatki na obronność

Szef dyplomacji USA Marco Rubio naciskał podczas spotkania w Waszyngtonie na swojego hiszpańskiego odpowiednika Jose Manuela Albaresa, by Hiszpania zwiększyła wydatki na obronność do 5 procent PKB. Obecnie Hiszpania wydaje na zbrojenia około 1,2 procent PKB, najmniej w NATO.

– Wezwałem Hiszpanię do przyłączenia się do sojuszników i przeznaczania 5 procent PKB na obronność – napisał Rubio na portalu X po spotkaniu w czwartek z Albaresem.

W oświadczeniu Departamentu Stanu dodano, że Rubio podziękował Hiszpanowi za dotychczasowe zwiększenie wydatków na zbrojenia. Rząd Pedro Sancheza ogłosił w ostatnich tygodniach dodatkowe inwestycje na poziomie 10 mld euro, aby osiągnąć wydatki na poziomie 2 procent PKB jeszcze w 2025 roku, zamiast – jak dotychczas zakładano – do 2029 roku.

Albares podkreślił po rozmowie z Amerykaninem, że „osiągnięcie 2 proc. było ogromnym wysiłkiem” dla Hiszpanii. Dodał, że jego kraj bierze udział w „zabezpieczeniu wschodniej flanki (NATO), rozmieszczając tam największą w swojej historii liczbę 2,3 tysiąca żołnierzy”.

Obecnie przyjętym celem NATO jest przeznaczanie dwóch procent PKB na obronność. Zwiększenie tego limitu jest sugerowane nie tylko przez USA a i kraje europejskie, m.in. Polskę.

To nie są pierwsze naciski

To kolejny raz, kiedy Waszyngton wzywa Madryt do zwiększenia wydatków na obronność. Prezydent USA Donald Trump krótko po zaprzysiężeniu w styczniu mówił o „bardzo niskich” wydatkach Hiszpanii na zbrojenia. Pod koniec marca zastępca sekretarza stanu USA Christopher Landau wezwał rząd Sancheza do szybkiego osiągnięcia celu dwóch procent PKB.

Z kolei w połowie kwietnia o potrzebie zwiększenia wydatków na obronność mówił amerykański minister finansów Scott Bessent podczas spotkania w Waszyngtonie ze swoim hiszpańskim odpowiednikiem Carlosem Cuerpo.

Pod koniec kwietnia sekretarz generalny NATO Mark Rutte opublikował raport za 2024 roku w sprawie wydatków państw członkowskich na obronność. Według tych danych 22 z 32 krajów Sojuszu przekroczyło próg dwóch procent PKB, a na czele zestawienia jest Polska, która w ubiegłym roku przeznaczyła na ten cel 4,07 procent PKB.

Hiszpania znalazła się na końcu zestawienia z 1,24 procentami.

Szef dyplomacji USA Macro Rubio naciskał podczas spotkania w Waszyngtonie na swojego hiszpańskiego odpowiednika Jose Manuela Albaresa, by Hiszpania zwiększyła wydatki na obronność do 5 procent PKB. Obecnie Hiszpania wydaje na zbrojenia około 1,2 procent PKB, najmniej w NATO.

– Wezwałem Hiszpanię do przyłączenia się do sojuszników i przeznaczania 5 procent PKB na obronność – napisał Rubio na portalu X po spotkaniu w czwartek z Albaresem.

W oświadczeniu Departamentu Stanu dodano, że Rubio podziękował Hiszpanowi za dotychczasowe zwiększenie wydatków na zbrojenia. Rząd Pedro Sancheza ogłosił w ostatnich tygodniach dodatkowe inwestycje na poziomie 10 mld euro, aby osiągnąć wydatki na poziomie 2 procent PKB jeszcze w 2025 roku, zamiast – jak dotychczas zakładano – do 2029 roku.

Albares podkreślił po rozmowie z Amerykaninem, że „osiągnięcie 2 proc. było ogromnym wysiłkiem” dla Hiszpanii. Dodał, że jego kraj bierze udział w „zabezpieczeniu wschodniej flanki (NATO), rozmieszczając tam największą w swojej historii liczbę 2,3 tysiąca żołnierzy”.

Obecnie przyjętym celem NATO jest przeznaczanie dwóch procent PKB na obronność. Zwiększenie tego limitu jest sugerowane nie tylko przez USA a i kraje europejskie, m.in. Polskę.

To nie są pierwsze naciski

To kolejny raz, kiedy Waszyngton wzywa Madryt do zwiększenia wydatków na obronność. Prezydent USA Donald Trump krótko po zaprzysiężeniu w styczniu mówił o „bardzo niskich” wydatkach Hiszpanii na zbrojenia. Pod koniec marca zastępca sekretarza stanu USA Christopher Landau wezwał rząd Sancheza do szybkiego osiągnięcia celu dwóch procent PKB.

Z kolei w połowie kwietnia o potrzebie zwiększenia wydatków na obronność mówił amerykański minister finansów Scott Bessent podczas spotkania w Waszyngtonie ze swoim hiszpańskim odpowiednikiem Carlosem Cuerpo.

Pod koniec kwietnia sekretarz generalny NATO Mark Rutte opublikował raport za 2024 roku w sprawie wydatków państw członkowskich na obronność. Według tych danych 22 z 32 krajów Sojuszu przekroczyło próg dwóch procent PKB, a na czele zestawienia jest Polska, która w ubiegłym roku przeznaczyła na ten cel 4,07 procent PKB.

Hiszpania znalazła się na końcu zestawienia z 1,24 procentami.

Biznes Alert / PAP

Szef dyplomacji USA Marco Rubio naciskał podczas spotkania w Waszyngtonie na swojego hiszpańskiego odpowiednika Jose Manuela Albaresa, by Hiszpania zwiększyła wydatki na obronność do 5 procent PKB. Obecnie Hiszpania wydaje na zbrojenia około 1,2 procent PKB, najmniej w NATO.

– Wezwałem Hiszpanię do przyłączenia się do sojuszników i przeznaczania 5 procent PKB na obronność – napisał Rubio na portalu X po spotkaniu w czwartek z Albaresem.

W oświadczeniu Departamentu Stanu dodano, że Rubio podziękował Hiszpanowi za dotychczasowe zwiększenie wydatków na zbrojenia. Rząd Pedro Sancheza ogłosił w ostatnich tygodniach dodatkowe inwestycje na poziomie 10 mld euro, aby osiągnąć wydatki na poziomie 2 procent PKB jeszcze w 2025 roku, zamiast – jak dotychczas zakładano – do 2029 roku.

Albares podkreślił po rozmowie z Amerykaninem, że „osiągnięcie 2 proc. było ogromnym wysiłkiem” dla Hiszpanii. Dodał, że jego kraj bierze udział w „zabezpieczeniu wschodniej flanki (NATO), rozmieszczając tam największą w swojej historii liczbę 2,3 tysiąca żołnierzy”.

Obecnie przyjętym celem NATO jest przeznaczanie dwóch procent PKB na obronność. Zwiększenie tego limitu jest sugerowane nie tylko przez USA a i kraje europejskie, m.in. Polskę.

To nie są pierwsze naciski

To kolejny raz, kiedy Waszyngton wzywa Madryt do zwiększenia wydatków na obronność. Prezydent USA Donald Trump krótko po zaprzysiężeniu w styczniu mówił o „bardzo niskich” wydatkach Hiszpanii na zbrojenia. Pod koniec marca zastępca sekretarza stanu USA Christopher Landau wezwał rząd Sancheza do szybkiego osiągnięcia celu dwóch procent PKB.

Z kolei w połowie kwietnia o potrzebie zwiększenia wydatków na obronność mówił amerykański minister finansów Scott Bessent podczas spotkania w Waszyngtonie ze swoim hiszpańskim odpowiednikiem Carlosem Cuerpo.

Pod koniec kwietnia sekretarz generalny NATO Mark Rutte opublikował raport za 2024 roku w sprawie wydatków państw członkowskich na obronność. Według tych danych 22 z 32 krajów Sojuszu przekroczyło próg dwóch procent PKB, a na czele zestawienia jest Polska, która w ubiegłym roku przeznaczyła na ten cel 4,07 procent PKB.

Hiszpania znalazła się na końcu zestawienia z 1,24 procentami.

Szef dyplomacji USA Macro Rubio naciskał podczas spotkania w Waszyngtonie na swojego hiszpańskiego odpowiednika Jose Manuela Albaresa, by Hiszpania zwiększyła wydatki na obronność do 5 procent PKB. Obecnie Hiszpania wydaje na zbrojenia około 1,2 procent PKB, najmniej w NATO.

– Wezwałem Hiszpanię do przyłączenia się do sojuszników i przeznaczania 5 procent PKB na obronność – napisał Rubio na portalu X po spotkaniu w czwartek z Albaresem.

W oświadczeniu Departamentu Stanu dodano, że Rubio podziękował Hiszpanowi za dotychczasowe zwiększenie wydatków na zbrojenia. Rząd Pedro Sancheza ogłosił w ostatnich tygodniach dodatkowe inwestycje na poziomie 10 mld euro, aby osiągnąć wydatki na poziomie 2 procent PKB jeszcze w 2025 roku, zamiast – jak dotychczas zakładano – do 2029 roku.

Albares podkreślił po rozmowie z Amerykaninem, że „osiągnięcie 2 proc. było ogromnym wysiłkiem” dla Hiszpanii. Dodał, że jego kraj bierze udział w „zabezpieczeniu wschodniej flanki (NATO), rozmieszczając tam największą w swojej historii liczbę 2,3 tysiąca żołnierzy”.

Obecnie przyjętym celem NATO jest przeznaczanie dwóch procent PKB na obronność. Zwiększenie tego limitu jest sugerowane nie tylko przez USA a i kraje europejskie, m.in. Polskę.

To nie są pierwsze naciski

To kolejny raz, kiedy Waszyngton wzywa Madryt do zwiększenia wydatków na obronność. Prezydent USA Donald Trump krótko po zaprzysiężeniu w styczniu mówił o „bardzo niskich” wydatkach Hiszpanii na zbrojenia. Pod koniec marca zastępca sekretarza stanu USA Christopher Landau wezwał rząd Sancheza do szybkiego osiągnięcia celu dwóch procent PKB.

Z kolei w połowie kwietnia o potrzebie zwiększenia wydatków na obronność mówił amerykański minister finansów Scott Bessent podczas spotkania w Waszyngtonie ze swoim hiszpańskim odpowiednikiem Carlosem Cuerpo.

Pod koniec kwietnia sekretarz generalny NATO Mark Rutte opublikował raport za 2024 roku w sprawie wydatków państw członkowskich na obronność. Według tych danych 22 z 32 krajów Sojuszu przekroczyło próg dwóch procent PKB, a na czele zestawienia jest Polska, która w ubiegłym roku przeznaczyła na ten cel 4,07 procent PKB.

Hiszpania znalazła się na końcu zestawienia z 1,24 procentami.

Biznes Alert / PAP

Najnowsze artykuły