(EIA/Reuters/AP/Rigzone/Teresa Wójcik)
W miniony wtorek w Rijadzie odbyło się spotkanie pierwszego zastępcy sekretarz energii Stanów Zjednoczonych dr. Elizabeth Sherwood-Randall i saudyjskiego ministra ds. ropy Aliego al-Naimiego.
Agencja Prasowa Arabii Saudyjskiej oficjalnie potwierdziła odbycie spotkania nie podając jednak żadnych konkretnych szczegółów o jego temacie i przebiegu. Krótkie oświadczenie informuje tylko, że oboje polityków rozmawiało o strategicznej współpracy USA i Arabii Saudyjskiej w dziedzinie energii i o niektórych problemach ochrony klimatu. Rzecznik Departamentu Energii USA powiedział, że omawiano problemy globalnego rynku ropy naftowej.
Podróż do Rijadu była pierwszą oficjalną wizytą państwową Sherwood-Randall, która została powołana przez prezydenta Baracka Obamę na stanowisko pierwszego zastępcy sekretarza energii we wrześniu 2014 r. Rzecznik podkreślił, że „Sherwood-Randall zdecydowała, że jej pierwsza oficjalna wizyta zagraniczna odbędzie się w Arabii Saudyjskiej z uwagi na strategiczne partnerstwo obu naszych państw oraz wspólne zainteresowanie kontynuacją ścisłej współpracy naszych rządów w sektorze energii. W tym w relacji do gwałtownego spadku cen ropy”.
W ub. wtorek cena ropy WTI na nowojorskiej giełdzie spadła do najniższego od sześciu lat poziomu 44,20 dol. za baryłkę. Przed objęciem stanowiska pierwszego zastępcy sekretarza energii, Sherwood-Randall była wysokim urzędnikiem Departamentu Obrony.
Arabia Saudyjska jest dominującym państwem członkowskim OPEC i największym na świecie eksporterem ropy. Rijad wielokrotnie podkreślał, że kartel pomimo dużego spadku cen światowych surowca, nie będzie ograniczać wydobycia. Najbardziej ostre stanowisko w tej sprawie prezentuje minister energetyki Zjednoczonych Emiratów Arabskich Suhail bin Mohammed al-Mazroui. Na początku bieżącego tygodnia Mazroui z naciskiem postulował, aby producenci ropy z poza OPEC znacząco ograniczyli wydobycie surowca.