Bezpieczeństwo

Dziak: Nie będzie wojny USA z Koreą Północną

Nie opada napięcie na Półwyspie Koreańskim. Korea Północna nie zważa na krytykę i kontynuuje rozwój programu nuklearnego. Grozi przy tym Stanom Zjednoczonym atakiem na wyspę Guam, na której stacjonują znaczące siły Amerykanów. Z kolei prezydent Donald Trump zagroził koreańskiemu odpowiednikowi Kim Dzong Unowi mówiąc o „ogniu i furii, jakich świat nie widział”. O tym rozmawialiśmy z prof. Waldemarem Dziakiem z Instytutu Studiów Politycznym PAN w audycji Rynek Opinii RDC.

– Uspokajam: żadnego konfliktu amerykańsko-północnokoreańskiego nie będzie – zaczął profesor Dziak. – Korea Północna i jej obywatele żyją w atmosferze permanentnej wojny od momentu powstania tego państwa, więc nagły wzrost napięcia nie jest dla nich czymś wyjątkowym.

Według Dziaka istotniejsze jest pytanie o to, w jaki sposób Korea Północna stała się potęgą militarną, według szacunków czwartą armią świata. – Państwo to od dziesięcioleci zbiera doświadczenia w tworzeniu i gromadzeniu potencjału nuklearnego, w sektorze tym pracuje kilkadziesiąt tysięcy ludzi. Zdobywają oni wiedzę na uczelniach w Rosji, Chinach czy Indiach. Dodatkowo prowadzą wzmożoną działalność na czarnym rynku – powiedział.

Bez wątpienia sytuację zaostrzyła kontrowersyjna wypowiedź Donalda Trumpa o „ogniu i furii, jakich świat nie widział”. Było to jedno z najostrzejszych ostrzeżeń amerykańskiego przywódcy pod adresem Korei Północnej. Jakie to ma znaczenie i czy cokolwiek zmienia? – Przez kolejne amerykańskie administracje Korea Północna traktowana była pobłażliwie i nie wierzono, że jest ona w stanie bezpośrednio zagrozić terytorium USA. Teraz wiadomo, że jest to możliwe. W Korei Północnej rządzi nieprzewidywalny, skrajnie antyamerykański reżim, który może udostępnić broń atomową innym. Dlatego sytuacja jest poważna – mówił Dziak.

Według profesora kolejnym atutem Korei Północnej jest fakt, że na świecie nie ma jednolitego politycznego frontu przeciwko niej. – Rezolucje potępiające ten kraj ogłaszały Rosja, Chiny, Indie i inni, jednak nigdy nic z tego nie wynikało. To państwo wykorzystuje sprzeczności interesów między mocarstwami i umiejętnie dryfuje między nimi. Aby to ukrócić, trzeba będzie znaleźć porozumienie między USA, Rosją i Chinami, a to nie będzie łatwe – kończy Dziak.

Cała rozmowa do odsłuchania na stronie Radia Dla Ciebie.


Powiązane artykuły

USA naciskają na Hiszpanie by zwiększyła prawie pięciokrotnie wydatki na obronność

Szef dyplomacji USA Marco Rubio naciskał podczas spotkania w Waszyngtonie na swojego hiszpańskiego odpowiednika Jose Manuela Albaresa, by Hiszpania zwiększyła...

Dzisiaj kolejna runda rozmów USA-Iran. Waszyngton i Teheran obstają przy swoim

23 maja w Rzymie spotkają się przedstawiciele USA i Iranu, aby negocjować umowę dotyczącą prac Teheranu nad wzbogacaniem Uranu. Stany...
Logo spotkania G7 2025 Kananaskis na konferencji prasowej w Banff, Alberta, Kanada, 22 maja 2025 r. Foto: Jeff McIntosh/The Canadian Press via AP

G7 nie odpuszcza Rosji. Aktywa pozostaną zamrożone

Ministrowie finansów i prezesi banków centralnych państw G7 przyjęli wspólny komunikat po zakończeniu trzydniowego szczytu w Banff w Kanadzie. Wśród...

Udostępnij:

Facebook X X X