Prezydent USA Donald Trump postanowił przedłużyć sankcje wobec Rosji wprowadzone przez Baracka Obamę w 2014 roku po nielegalnej aneksji Krymu i agresji na wschodzie Ukrainy.
Sankcje zostały przedłużone o rok ze względu na to, że nie ustały działania będące przyczyną sankcji, czyli okupacja Krymu oraz naruszenie integralności terytorialnej Ukrainy. Stanowią nadal zagrożenie z punktu widzenia bezpieczeństwa narodowego i polityki zagranicznej USA.
Obostrzenia wprowadzone przez Amerykanów uderzają w sektor bankowy, energetyczny i zbrojeniowy. Te w energetyce zakazują współpracy finansowej i technologicznej z firmami rosyjskimi przy naftowych projektach wydobywczych ze złóż niekonwencjonalnych oraz podmorskich. To zagrożenie dla zastępowalności złóż rosyjskich. Rosjanie nie byli dotąd w stanie zastąpić technologii zachodnich własnymi przy wydobyciu ze złóż tego typu, których eksploatacja pozwoli utrzymać poziom wydobycia i przychodów budżetowych pomimo zaczerpywania starych pokładów.
RBK/Wojciech Jakóbik