USA stworzą na Pacyfiku rakietowy straszak przeciwko Chinom

25 listopada 2023, 07:00 Alert

Stany Zjednoczone są coraz bliżej rozmieszczenia rakiet dalekiego zasięgu na Pacyfiku, aby powstrzymać groźbę chińskiej inwazji na Tajwan. Decyzja ta to posunięcie, które może wywołać destabilizujący wyścig zbrojeń w zakresie rakiet konwencjonalnych między mocarstwami.

Start rakiety
Start rakiety

Portal Defense One przytoczył słowa generała Charlesa Flynna, dowódcy sił zbrojnych USA na Pacyfiku, który na Międzynarodowym Forum Bezpieczeństwa w Halifax w Nowej Szkocji (Kanada) oświadczył, że w przyszłym roku Stany Zjednoczone rozmieszczą w regionie Pacyfiku nowe rakiety średniego zasięgu, w tym Tomahawki i SM-6. Ostateczna lokalizacja uzbrojenia nie została jeszcze ujawniona.

Należy zwrócić uwagę, że rozmieszczenie rakiet jest możliwe dzięki wycofaniu się Stanów Zjednoczonych z Traktatu o całkowitej likwidacji pocisków rakietowych krótkiego i średniego zasięgu (INF) w 2019 roku w związku z rzekomym nieprzestrzeganiem zasad porozumienia przez Rosję.

Co ważne, z raportu Defense One wynika, że ​​w regionie może zostać rozmieszczony również należący do armii amerykańskiej pocisk Precision Strike Missile (PrSM), który może razić cele oddalone o ponad 500 kilometrów.

Rozmieszczenie rakiet w regionie Pacyfiku to kolejny przejaw osłabiania rosnących zdolności bojowych Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (ChAL-W). Oprócz tego amerykańska administracja utrudnia chińskiemu przemysłowi dostęp do amerykańskich półprzewodników, które mogą zostać wykorzystane w uzbrojeniu w trakcie ewentualnej inwazji na Tajwan.

W swoim przemówieniu Flynn zwrócił uwagę na szybki rozwój zdolności wojskowych Chin, który jego zdaniem zagraża stabilności regionalnej i globalnej. Amerykański generał unikał spekulacji na temat chińskiej inwazji na Tajwan,

Portal Defense One wskazuje, że ​​rozmieszczenie przez armię amerykańską nowych rakiet oznacza zmianę sił na Pacyfiku, która odzwierciedla rosnące obawy związane z rosnącymi zdolnościami bojowymi ChAL-W i coraz bardziej agresywnymi działaniami w regionie. Według ekspertów decyzja amerykańskiej administracji pomoże w utrzymaniu stabilności i zapobieganie potencjalnym konfliktom w regionie Indo-Pacyfiku.

Mimo spotkania na wysokim szczeblu między prezydentem Bidenem a Xi Jinpingiem w San Francisco w ramach szczytu APEC, napięcie między mocarstwami nadal rośnie, a groźba chińskiej inwazji na wyspę budzi obawy całego świata.

Asia Times / Defence One / Jacek Perzyński

Perzyński: Wybory przesądzą o przyszłości Tajwanu między USA a Chinami