icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Rubio: Rozmowy z Rosją pierwszym krokiem w długim procesie

Wtorkowe negocjacje w Rijadzie pomiędzy przedstawicielami Stanów Zjednoczonych i Rosji były pierwszym istotnym krokiem na drodze do zakończenia wojny w Ukrainie – oświadczył amerykański sekretarz stanu Marco Rubio. Polityk podkreślił, że Waszyngton dąży do osiągnięcia trwałego pokoju, a Unia Europejska „będzie musiała być częścią rozmów”.

Rubio, który przewodził amerykańskiej delegacji, po wielogodzinnych rozmowach ocenił, że Moskwa jest gotowa do poważnej dyskusji na temat zakończenia wojny.

– Wychodzę z tych rozmów przekonany, że Rosjanie są gotowi rozpocząć rzeczywisty proces ustalania, w jaki sposób, jak szybko i za pomocą jakiego mechanizmu można położyć kres tej wojnie – powiedział amerykański sekretarz stanu.

Chociaż uczestnicy negocjacji odmówili podania szczegółów dotyczących ewentualnego porozumienia, doradca prezydenta Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz zaznaczył, że Waszyngton chce doprowadzić do zawarcia trwałego pokoju, jednak rozmowy będą dotyczyć zarówno kwestii terytorialnych, jak i gwarancji bezpieczeństwa.

Ustalono mechanizmy dalszych rozmów

Podczas wtorkowego spotkania obie strony zgodziły się co do czterech kluczowych kwestii:

1. Utworzenia mechanizmu konsultacji w celu rozwiązania spornych kwestii w stosunkach dwustronnych oraz normalizacji działalności ambasad.
2. Powołania zespołów negocjatorów, którzy zajmą się rozmowami na temat zakończenia wojny w Ukrainie.
3. Uruchomienia rozmów na wysokim szczeblu dotyczących możliwej współpracy geopolitycznej i gospodarczej po zakończeniu konfliktu.
4. Kontynuacji zaangażowania obydwu stron w proces negocjacyjny.

Rola Unii Europejskiej w negocjacjach

Sekretarz stanu USA zaznaczył, że ewentualne porozumienie musi być akceptowalne dla wszystkich stron, w tym także dla Unii Europejskiej.

– Europa nie jest pomijana w tych rozmowach, a ich wynik musi być zgodny zarówno z interesami Ukrainy, jak i UE – podkreślił Rubio.

Zapytany o możliwość zniesienia sankcji wobec Rosji, polityk odmówił prowadzenia „prenegocjacji na forum publicznym”, jednak przyznał, że „ustępstwa będą konieczne po obu stronach”, a restrykcje gospodarcze zostały nałożone w odpowiedzi na rosyjską agresję. Dodał również, że własne sankcje wprowadziła także Unia Europejska, co oznacza, że „będzie musiała być przy stole negocjacyjnym w odpowiednim momencie”.

Rosja chce „pełnej współpracy”, ale wyklucza obecność NATO

Ze strony rosyjskiej rozmowy prowadzili minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow oraz doradca prezydenta Władimira Putina ds. polityki zagranicznej Jurij Uszakow.

Ławrow ocenił spotkanie jako „nie nieudane” i potwierdził gotowość Rosji do „wznowienia pełnej współpracy” oraz „zniesienia barier dla współpracy gospodarczej” z Zachodem. Jednocześnie podkreślił, że Moskwa nie zgodzi się na obecność wojsk NATO w Ukrainie, nawet jeśli miałoby się to odbywać pod inną flagą.

– Jasno wyjaśniliśmy, że obecność sił zbrojnych z tych samych krajów NATO, ale pod inną, fałszywą flagą – pod flagą UE albo pod flagami narodowymi – nic nie zmienia w tej kwestii. Oczywiście to jest dla nas nie do zaakceptowania – powiedział szef rosyjskiej dyplomacji.

Ławrow powtórzył także, że Moskwa nie zgodzi się na członkostwo Ukrainy w NATO, uznając je za „bezpośrednie zagrożenie dla interesów Rosji i jej suwerenności”.

Co dalej?

Doradca Donalda Trumpa Mike Waltz zaznaczył, że Stany Zjednoczone konsultują się z Ukrainą oraz europejskimi sojusznikami „niemal codziennie”, jednak tylko obecny prezydent USA był w stanie doprowadzić do rozpoczęcia rozmów pokojowych.

Zarówno Waltz, jak i Uszakow zgodnie stwierdzili, że spotkanie pomiędzy Donaldem Trumpem i Władimirem Putinem w najbliższym czasie jest mało prawdopodobne, jednak obie strony zamierzają kontynuować negocjacje.

PAP / Biznes Alert

Zełenski po rozmowach USA-Rosja: nigdy nie zaakceptujemy żadnych rosyjskich ultimatów

Wtorkowe negocjacje w Rijadzie pomiędzy przedstawicielami Stanów Zjednoczonych i Rosji były pierwszym istotnym krokiem na drodze do zakończenia wojny w Ukrainie – oświadczył amerykański sekretarz stanu Marco Rubio. Polityk podkreślił, że Waszyngton dąży do osiągnięcia trwałego pokoju, a Unia Europejska „będzie musiała być częścią rozmów”.

Rubio, który przewodził amerykańskiej delegacji, po wielogodzinnych rozmowach ocenił, że Moskwa jest gotowa do poważnej dyskusji na temat zakończenia wojny.

– Wychodzę z tych rozmów przekonany, że Rosjanie są gotowi rozpocząć rzeczywisty proces ustalania, w jaki sposób, jak szybko i za pomocą jakiego mechanizmu można położyć kres tej wojnie – powiedział amerykański sekretarz stanu.

Chociaż uczestnicy negocjacji odmówili podania szczegółów dotyczących ewentualnego porozumienia, doradca prezydenta Donalda Trumpa ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz zaznaczył, że Waszyngton chce doprowadzić do zawarcia trwałego pokoju, jednak rozmowy będą dotyczyć zarówno kwestii terytorialnych, jak i gwarancji bezpieczeństwa.

Ustalono mechanizmy dalszych rozmów

Podczas wtorkowego spotkania obie strony zgodziły się co do czterech kluczowych kwestii:

1. Utworzenia mechanizmu konsultacji w celu rozwiązania spornych kwestii w stosunkach dwustronnych oraz normalizacji działalności ambasad.
2. Powołania zespołów negocjatorów, którzy zajmą się rozmowami na temat zakończenia wojny w Ukrainie.
3. Uruchomienia rozmów na wysokim szczeblu dotyczących możliwej współpracy geopolitycznej i gospodarczej po zakończeniu konfliktu.
4. Kontynuacji zaangażowania obydwu stron w proces negocjacyjny.

Rola Unii Europejskiej w negocjacjach

Sekretarz stanu USA zaznaczył, że ewentualne porozumienie musi być akceptowalne dla wszystkich stron, w tym także dla Unii Europejskiej.

– Europa nie jest pomijana w tych rozmowach, a ich wynik musi być zgodny zarówno z interesami Ukrainy, jak i UE – podkreślił Rubio.

Zapytany o możliwość zniesienia sankcji wobec Rosji, polityk odmówił prowadzenia „prenegocjacji na forum publicznym”, jednak przyznał, że „ustępstwa będą konieczne po obu stronach”, a restrykcje gospodarcze zostały nałożone w odpowiedzi na rosyjską agresję. Dodał również, że własne sankcje wprowadziła także Unia Europejska, co oznacza, że „będzie musiała być przy stole negocjacyjnym w odpowiednim momencie”.

Rosja chce „pełnej współpracy”, ale wyklucza obecność NATO

Ze strony rosyjskiej rozmowy prowadzili minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow oraz doradca prezydenta Władimira Putina ds. polityki zagranicznej Jurij Uszakow.

Ławrow ocenił spotkanie jako „nie nieudane” i potwierdził gotowość Rosji do „wznowienia pełnej współpracy” oraz „zniesienia barier dla współpracy gospodarczej” z Zachodem. Jednocześnie podkreślił, że Moskwa nie zgodzi się na obecność wojsk NATO w Ukrainie, nawet jeśli miałoby się to odbywać pod inną flagą.

– Jasno wyjaśniliśmy, że obecność sił zbrojnych z tych samych krajów NATO, ale pod inną, fałszywą flagą – pod flagą UE albo pod flagami narodowymi – nic nie zmienia w tej kwestii. Oczywiście to jest dla nas nie do zaakceptowania – powiedział szef rosyjskiej dyplomacji.

Ławrow powtórzył także, że Moskwa nie zgodzi się na członkostwo Ukrainy w NATO, uznając je za „bezpośrednie zagrożenie dla interesów Rosji i jej suwerenności”.

Co dalej?

Doradca Donalda Trumpa Mike Waltz zaznaczył, że Stany Zjednoczone konsultują się z Ukrainą oraz europejskimi sojusznikami „niemal codziennie”, jednak tylko obecny prezydent USA był w stanie doprowadzić do rozpoczęcia rozmów pokojowych.

Zarówno Waltz, jak i Uszakow zgodnie stwierdzili, że spotkanie pomiędzy Donaldem Trumpem i Władimirem Putinem w najbliższym czasie jest mało prawdopodobne, jednak obie strony zamierzają kontynuować negocjacje.

PAP / Biznes Alert

Zełenski po rozmowach USA-Rosja: nigdy nie zaakceptujemy żadnych rosyjskich ultimatów

Najnowsze artykuły