Agencja Bloomberg podaje, że prezydent USA Donald Trump planuje rozmawiać telefonicznie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem na temat stabilizacji cen ropy w dobie koronawirusa. Wcześniej Trump utrzymywał, że upadek porozumienia naftowego i depresja cen baryłki są dobre dla gospodarki amerykańskiej.
Trump zapowiedział na antenie Fox & Friends, że będzie rozmawiał z Putinem. Przekonywał, że nie chce by sektor energetyczny USA „został zmieciony” przez konflikt Arabii Saudyjskiej z Rosją. Brak konsensusu tych krajów o warunkach przedłużenia porozumienia naftowego spowodował spadek cen ropy wywołany przewidywaniami, że po wygaśnięciu układu z końcem marca rynek czeka znaczna nadpodaż. Ten trend został pogłębiony przez spowolnienie gospodarcze wywołane pandemią koronawirusa.
Saudyjczycy odmawiają rozmów na temat zakończenia wojny cenowej, maksymalizują sprzedaż surowca i odbijają rynek Rosjanom. Źródło Reutersa w Rijadzie zapowiada, że w maju zwiększą eksport ropy o 600 tysięcy baryłek dziennie do 10,6 mln.
Trump powiedział Fox & Friends, że kryzys cen ropy to problem dla Rosji. Agencja Argus Media donosi, że cena mieszanki Urals sprzedawanej przez Rosjan spadła do 16,2 dolarów za baryłkę, czyli do poziomu niewidzianego od czerwca 1999 roku. Straciła na wartości 5,51 dolarów w tydzień. 30 marca o godz. 16.30 czasu polskiego ropa Brent kosztuje 22,41 dolary za baryłkę o dalej tanieje.
Bloomberg/Reuters/Argus/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Koronawirus zabił porozumienie naftowe. Szansa i wyzwanie dla Polski (ANALIZA)
