icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Schellenberg: Częstotliwość blackoutów będzie rosła

Kryzys energetyczny w Teksasie pokazuje, że opieranie transformacji energetycznej na źródłach odnawialnych może prowadzić do problemów z zapewnieniem dostaw energii elektrycznej – pisze Michael Schellenberg, współpracownik Forbesa.

OZE a bezpieczeństwo

Według Schellenberga, nie stanowią alternatywy wobec konwencjonalnych źródeł energii dlatego, że jak pokazują dane operatorów sieci, szczytowe pobory energii w USA występują w godzinach wieczornych i nocnych. Czyli wtedy, kiedy nie pracują ogniwa fotowoltaiczne. Według jego wyliczeń, nie sprawdzą się również baterie. Aby zmagazynować 100 procent energii ze źródeł odnawialnych, potrzebnej do zaopatrzenia potrzeb energetycznych Teksasu, wymagane byłoby zainstalowanie 7 tys. GW, o łącznej mocy magazynowania 13,6 TWh. Według obliczeń, ilość baterii sześciokrotnie przekracza łączną generację energii elektrycznej we wszystkich stanach, natomiast koszt inwestycji sięgnąłby 5,8 bln dolarów.

Zakład firmy Tesla w Nevadzie, produkujący baterie, ma możliwości produkcyjne na poziomie pojemności 35 GWh rocznie. Niedobór energii w Teksasie podczas zimowego blackoutu wynosił 1600 GWh, co oznacza, że wyprodukowanie odpowiedniej ilości baterii tylko na potrzeby Teksasu i o skali niedawnego kryzysu wymagałoby 46 lat.

W opinii autora, Niemcy, wzór OZE w Europie, mają znacznie mądrzejszy model energetyczny ze względu na stabilizację kopalnymi źródłami energii. Ponadto niemieckie źródła bezemisyjne (56 procent) w 24 procentach opiera się na atomie, biomasie i hydroelektrowniach, które są źródłami generacji, którymi można sterować. W przeciwieństwie do wiatraków i paneli fotowoltaicznych.

Autor uważa, że ze względu na masową produkcję energii ze źródeł odnawialnych w odpowiednich warunkach meteorologicznych, negatywnie wpływają one na obniżenie hurtowych cen energii, co w perspektywie następnych lat może doprowadzić do bankructwa elektrowni konwencjonalnych. To zaś znacznie zwiększy ryzyko kolejnych blackoutów wynikających m.in z anomalii atmosferycznych.

Forbes/Mariusz Marszałkowski

Mielczarski: Atom w Polsce nie powstanie a entuzjazm wobec OZE zakończy pierwszy blackout (ROZMOWA)

Kryzys energetyczny w Teksasie pokazuje, że opieranie transformacji energetycznej na źródłach odnawialnych może prowadzić do problemów z zapewnieniem dostaw energii elektrycznej – pisze Michael Schellenberg, współpracownik Forbesa.

OZE a bezpieczeństwo

Według Schellenberga, nie stanowią alternatywy wobec konwencjonalnych źródeł energii dlatego, że jak pokazują dane operatorów sieci, szczytowe pobory energii w USA występują w godzinach wieczornych i nocnych. Czyli wtedy, kiedy nie pracują ogniwa fotowoltaiczne. Według jego wyliczeń, nie sprawdzą się również baterie. Aby zmagazynować 100 procent energii ze źródeł odnawialnych, potrzebnej do zaopatrzenia potrzeb energetycznych Teksasu, wymagane byłoby zainstalowanie 7 tys. GW, o łącznej mocy magazynowania 13,6 TWh. Według obliczeń, ilość baterii sześciokrotnie przekracza łączną generację energii elektrycznej we wszystkich stanach, natomiast koszt inwestycji sięgnąłby 5,8 bln dolarów.

Zakład firmy Tesla w Nevadzie, produkujący baterie, ma możliwości produkcyjne na poziomie pojemności 35 GWh rocznie. Niedobór energii w Teksasie podczas zimowego blackoutu wynosił 1600 GWh, co oznacza, że wyprodukowanie odpowiedniej ilości baterii tylko na potrzeby Teksasu i o skali niedawnego kryzysu wymagałoby 46 lat.

W opinii autora, Niemcy, wzór OZE w Europie, mają znacznie mądrzejszy model energetyczny ze względu na stabilizację kopalnymi źródłami energii. Ponadto niemieckie źródła bezemisyjne (56 procent) w 24 procentach opiera się na atomie, biomasie i hydroelektrowniach, które są źródłami generacji, którymi można sterować. W przeciwieństwie do wiatraków i paneli fotowoltaicznych.

Autor uważa, że ze względu na masową produkcję energii ze źródeł odnawialnych w odpowiednich warunkach meteorologicznych, negatywnie wpływają one na obniżenie hurtowych cen energii, co w perspektywie następnych lat może doprowadzić do bankructwa elektrowni konwencjonalnych. To zaś znacznie zwiększy ryzyko kolejnych blackoutów wynikających m.in z anomalii atmosferycznych.

Forbes/Mariusz Marszałkowski

Mielczarski: Atom w Polsce nie powstanie a entuzjazm wobec OZE zakończy pierwszy blackout (ROZMOWA)

Najnowsze artykuły