Podczas zaplanowanej na przełomie sierpnia i września wizyty w Polsce prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa nie pojawią się nowe informacje na temat zaangażowania amerykańskich firm w budowę elektrowni jądrowej nad Wisłą.
– Nie. W tym dialogu energetycznym, który prowadzimy z sekretarzem energii Rickiem Perrym, możliwości ewentualnej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi w tej dziedzinie są rozważane, poddawane dyskusji. W tej chwili nie przewidujemy żadnych publicznych deklaracji – stwierdził Piotr Namiski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, w rozmowie z dziennikarzami. Odpowiedział w ten sposób na pytanie, czy w trakcie zbliżającej się wizyty Donalda Trumpa w Polsce pojawią się nowe informacje o zaangażowaniu Stanów Zjednoczonych w polski projekt jądrowy.
Naimski zaznaczył, że Polska będzie realizowała strategię generalną, która jest jasna. – W ciągu 20 lat chcemy, aby w Polsce zostało wybudowanych sześć bloków jądrowych o łącznej mocy 6-9 GW. Chcemy aby partner, którego ostatecznie wybierzemy, zdecydował się na kapitałową inwestycję w Polsce razem z nami. To są zupełnie inne warunki niż przy budowie poszczególnych elektrowni jądrowych – stwierdził minister Naimski.
Pytany o to czy w grę wchodziłby jeden lub więcej partnerów, odmówił podania szczegółów.
Piotr Stępiński