Ropa reaguje spokojem na groźby USA pod adresem Turcji

22 października 2019, 06:00 Alert

Sekretarz stanu USA Mike Pompeo zagroził, że jego kraj może podjąć działania wojenne przeciwko Turcji, ale woli „pokój od wojny”. Ropa staniała, a jej wartość utrzymuje się na niższym poziomie.

Sekretarz stanu USA Mike Pompeo. Źródło: Flickr
Sekretarz stanu USA Mike Pompeo. Źródło: Flickr

Administracja Trumpa najpierw wycofała siły zbrojne z granicy turecko-syryjskiej, a potem skrytykowała interwencję militarną Turcji przeciwko Kurdom będącym dotychczas sojusznikami Ameryki w walce z Państwem Islamskim. – Jeżeli będzie potrzebne działanie wojenne, muszą Państwo wiedzieć, że prezydent Trump jest w pełni gotów je podjąć – zastrzegł Pompeo w telewizji CNBC.

Krytyka decyzji Trumpa sięga kręgów Partii Republikańskiej. Senator Marco Rubio z Florydy wystąpił w Senacie by skrytykować wycofanie z Syrii jako dowód na niewiarygodność USA na długie lata oraz uderzenie w cele polityki zagranicznej tego kraju, które wykraczały poza likwidację Państwa Islamskiego.

Cena ropy naftowej nie zareagowała wzrostami na wieści z USA. W ostatnim tygodniu wartość mieszanki Brent spadła z blisko 61 do niecałych 58 dolarów za baryłkę. Podobnie jest w przypadku WTI, która utrzymuje się w okolicach 53 dolarów.

CNBC/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Kurdyjski prezent dla Putina (FELIETON)