AktualnościGospodarka

Uderzenie w irańską flotę cieni. Tak działa sieć “ciemnych” tankowców

tankowiec GLOBAL DIGNITY ( ubiegła nazwa Bit Okland), Foto: war-sanctions.gur.gov.ua

Tankowiec GLOBAL DIGNITY (wcześniejsza nazwa Bit Okland), Foto: war-sanctions.gur.gov.ua

Departament Skarbu USA nałożył sankcje na sieć niemal 30 tankowców należących do indyjskiego armatora Jugwindera Singha Brara. Amerykanie uznali je za część tzw. floty cieni – ukrytej struktury transportowej, która umożliwia Iranowi eksport ropy z pominięciem międzynarodowych restrykcji.

„Flota cieni”, czy “ciemna flota” (ang. shadow fleet lub dark fleet) to nieoficjalna, nielegalna sieć tankowców, którą Iran, Rosja i Wenezuela wykorzystują do eksportu swojej ropy, omijając sankcje Zachodu.

Jak działa mechanizm przerzutu objętej sankcjami ropy?

Ścieżka floty cieni to złożony mechanizm omijania sankcji,  którego pierwszy etap zazwyczaj rozpoczyna się w porcie objętego restrykcjami państwa  – najczęściej w Rosji, Iranie lub Wenezueli.

Tam tankowiec, zwykle stara jednostka zarejestrowana pod banderą kraju o luźnych regulacjach (np. Panamy, Liberii czy Wysp Cooka), załadowuje ropę, często nocą i przy wyłączonym transponderze, czyli urządzeniu umożliwiającym jego lokalizację. Po opuszczeniu portu statek znika z radarów – AIS zostaje dezaktywowany, co sprawia, że staje się niewidoczny dla systemów śledzenia. Tak właśnie czyniła irańska flota cieni.

Kolejny krok to przeładunek ropy na morzu – tzw. ship-to-ship transfer – odbywający się w wodach neutralnych, np. w pobliżu Gibraltaru, Cypru czy Zatoki Omańskiej. Ropa trafia na inny tankowiec, tym razem „czysty”, z aktywnym AIS-em i zarejestrowanym portem załadunku np. w Port Saidzie lub Fujairah.

Aby zmylić śledzących, statek często zmienia nazwę, banderę i właściciela – nierzadko fikcyjną spółkę zarejestrowaną w rajach podatkowych. Dopiero wtedy tankowiec wpływa do portu docelowego – najczęściej w Indiach, Chinach, ZEA lub Singapurze – gdzie ropa zostaje sprzedana jako „legalna”, z nowym certyfikatem pochodzenia, np. jako malajska mieszanka. Tam trafia do lokalnych rafinerii lub jest dalej dystrybuowana, w pełni omijając zachodnie sankcje.

W opinii niektórych ekspertów są to jednostki „duchów”, których pełne załadowanie i kurs pozostają niejawne — co rodzi ryzyko katastrof ekologicznych w cieśninach i szlakach handlowych

Irańska flota cieni jest powiązana z biznesmenem z Indii

Jugwinder Singh Brar, obywatel Indii prowadzący działalność w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, jest według władz USA centralną postacią w siatce firm i tankowców powiązanych z irańskim przemysłem naftowym.

Zidentyfikowany przez Departament Skarbu jako założyciel i prezes firmy Braverus Maritime, nadzorował operacje obejmujące transport ropy z Iranu do klientów w Azji z użyciem mniejszych jednostek typu Handysize.

Jego działania obejmowały korzystanie z szeregu spółek-przykrywek zarejestrowanych w różnych jurysdykcjach, w tym w Liberii, Panamie i ZEA.

Sankcje objęły m.in. 10 tankowców zarejestrowanych formalnie jako własność takich firm jak Vanguard Shipping, Jennot Ventures czy Primrose Shipping, ale kontrolowanych przez ten sam podmiot operacyjny.

Według Departamentu Skarbu USA, flota związana z Brarerem miała odegrać istotną rolę w eksporcie irańskiej ropy, przyczyniając się do wielomiliardowych zysków reżimu w Teheranie i finansowania programów nuklearnych oraz regionalnych operacji sponsorowanych przez Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC).

Tankowiec GLOBAL DIGNITY, foto: vesselfinder.com

Sankcje obejmują nie tylko tankowce

Sankcjonowane jednostki to w większości tankowce klasy Handysize – o nośności od 10 do 40 tys. ton. Dzięki swoim rozmiarom są one bardziej zwrotne i mogą zawijać do mniejszych, mniej kontrolowanych portów, a także przeprowadzać operacje bunkrowania i przeładunku na morzu z większymi tankowcami.

W praktyce jednostki te były wykorzystywane do zorganizowanego transferu surowca z Iranu na tankowce docelowe w neutralnych lub azjatyckich wodach. Po przeładunku ropę sprzedawano dalej jako np. produkt z Malezji, Omanu lub ZEA – często z sfałszowaną dokumentacją.

Nałożone sankcje obejmują nie tylko tankowce, lecz również wszystkie powiązane z nimi podmioty – armatorów, firmy operacyjne i osoby fizyczne. Oznacza to zamrożenie ich aktywów w USA oraz zakaz prowadzenia jakichkolwiek transakcji z podmiotami amerykańskimi.

Departament Skarbu zapowiedział również współpracę z partnerami z UE i Azji w celu identyfikacji innych podmiotów korzystających z podobnych metod. To kontynuacja strategii „maksymalnego nacisku” na Teheran, mającej ograniczyć jego wpływy gospodarcze i polityczne.

Rosyjski wątek: cień na globalnej mapie morskiej

Flota cieni nie ogranicza się jedynie do Iranu. W ostatnich miesiącach pojawiają się informacje, że część jednostek Handysize związanych z Iranem była wcześniej wykorzystywana przez rosyjskich operatorów po inwazji na Ukrainę. Zmiana bandery, przerejestrowania w krajach trzecich i fikcyjne sprzedaże statków pozwalają ukryć prawdziwego właściciela i cel rejsów.

Analitycy z Międzynarodowej Agencji Energetycznej ostrzegają, że bez skutecznego monitorowania floty cieni, znaczna część eksportu ropy z Rosji i Iranu nadal będzie odbywać się poza kontrolą sankcyjną, co utrudnia egzekwowanie międzynarodowego prawa.

Wcześniej minister obrony Estonii Hanno Pevkur sugerował, że rosyjska flota cieni liczy około 500 statków.

– Zadaniem państwa jest przede wszystkim dokładna obserwacja tej floty, według naszych szacunków może ona liczyć około 900 statków, z których 10 jest codziennie monitorowanych na kanale La Manche – powiedział de Guibert, prefekt morski Kanału La Manche i Morza Północnego. Osoba pełniąca tę funkcję podlega bezpośrednio rządowi i odpowiada za ochronę interesów państwa i jego obywateli, utrzymanie porządku na morzu, a także za bezpieczeństwo towarów i osób.

– Flota składa się w większości z tankowców o średniej ładowności, często przestarzałych, nabytych niedawno przez podmioty, których trudno zidentyfikować – powiedział de Guibert. Ponadto właściciele tych jednostek wielokrotnie nie stosują się do zasad bezpieczeństwa. Zaznaczył, że nie jest jasne, czy są one ubezpieczone.

De Guibert dodał, że flota cieni służy nie tylko interesom Rosji, ale też Iranu i Korei Północnej. Według wiceadmirała wynika to z faktu, że “międzynarodowe prawo morskie jest dosyć liberalne, a transport morski – nieprzejrzysty”.

Tankowiec – zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/EPA/YAHYA ARHAB

Reakcja USA i implikacje geopolityczne

Matt Miller z Departamentu Stanu USA zapowiedział, że Stany Zjednoczone będą nadal egzekwować sankcje wobec każdego, kto umożliwia Iranowi obejście ograniczeń nałożonych przez społeczność międzynarodową.

Sankcje wobec floty Brara są sygnałem ostrzegawczym także dla importerów irańskiej ropy – m.in. Chin i Indii.

W obliczu coraz większego zbliżenia Iranu z Rosją i Chinami, działania te mają nie tylko wymiar gospodarczy, ale także strategiczny. Dla Polski i innych krajów UE oznacza to potencjalne wzmocnienie kontroli nad rynkiem paliwowym i dalsze komplikacje w globalnych łańcuchach dostaw surowców energetycznych.

Indie uspokajają: poradzimy sobie

W odpowiedzi na groźby nałożenia przez USA wtórnych sankcji na państwa kupujące rosyjską ropę, w tym Indie, minister ropy Hardeep Singh Puri zadeklarował, że jego kraj jest gotowy na taki scenariusz. — W ogóle się nie martwię. Indie zdywersyfikowały źródła dostaw z 27 do 40 krajów. Kiedy coś się wydarzy, poradzimy sobie z tym — stwierdził podczas wydarzenia branżowego w New Delhi, cytowany przez agencję Reuters.

Indie wskazują na możliwość pozyskania alternatywnych dostaw od takich producentów jak Gujana, Brazylia czy Kanada, a także na rozwijanie własnych zdolności wydobywczych. Puri podkreślił, że prywatne rafinerie, takie jak Reliance Industries i Nayara Energy, które odpowiadają za około połowę zakupów z Rosji, również mogą dostosować się do nowej sytuacji.

Rosja wciąż pozostaje największym dostawcą ropy do Indii, odpowiadając za ok. 35 procent całkowitego importu, ale za nią plasują się Irak, Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie, co świadczy o rosnącej elastyczności indyjskiego rynku.

War&Sanctions / lloydslist / Theweek / treasury.gov / PAP / Reuters / Hanna Czarnecka  


Powiązane artykuły

Pracownik Central European Petroleum podczas badań na Bałtyku. Obecnie spółka odkryła największe złoże ropy na Bałtyku w Polsce, foto: cepetro

Największe złoże ropy w Polsce odkryte na Bałtyku

Central European Petroleum odkryło największe konwencjonalne złoże ropy naftowej w historii Polski – Wolin East. Znajduje się ono około 6...
chipy Neuralink (foto ilustracja), foto: neuralink.com

Chiny doganiają USA w wyścigu o kontrolę umysłu?

W chińskim szpitalu 67-letnia pacjentka z ALS „napisała” swoje pierwsze słowa za pomocą myśli. To efekt działania chipu mózgowego Beinao-1...
Fot. Lądowa farma wiatrowa. Źródło: Freepik.com.

Niemcy płacą miliony przez zastój wiatraków. Winne są sieci przesyłowe

W niemieckim regionie Ostwestfalen-Lippe (OWL) w Niemczech, znanym z licznych farm wiatrowych, koszty niezrealizowanej energii wiatrowej mogą wynieść dziesiątki milionów euro....

Udostępnij:

Facebook X X X