Najważniejsze informacje dla biznesu

Rz: Były działacz SLD wprowadził do ustawy o cyberbezpieczeństwie poprawkę wartą miliardy

– Lobbysta, związany przed laty z SLD, przeforsował w ministerstwie podległym Lewicy zmianę, dzięki której zrzeszone w jego organizacji firmy mogą potencjalnie zarobić majątek – twierdzi Rzeczpospolita. Chodzi o projekt ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa, która w założeniu ma wzmocnić ochronę przed zagrożeniami w cyberprzestrzeni.

W październiku 2024 roku ministerstwo cyfryzacji zakończyło pracę nad projektem ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa. W założeniu, dokument ten ma wzmocnić ochronę obywateli oraz instytucji przed rosnącymi zagrożeniami w cyberprzestrzeni. Obecnie nad ustawą pracuje Rada Ministrów.

Ministerstwo podnosi, że projekt ustawy został zmieniony w wyniku uwzględnienia wielu uwag rynku i ekspertów. Nowym elementem dokumentu ma być wprowadzenie definicji dostawcy wysokiego ryzyka, czyli podmiotu, który stanowi zagrożenie dla obronności, bezpieczeństwa państwa lub bezpieczeństwa i porządku publicznego, lub życia i zdrowia ludzi.

Rzeczpospolita zaznacza, że projekt posiada zmianę, która może mieć kosztowne konsekwencje dla rynku telekomunikacyjnego. – Chodzi o jeden z załączników do ustawy, przewidujący, jakie produkty i usługi będą musieli wycofać przedsiębiorcy telekomunikacyjni w przypadku stwierdzenia, że ich producent jest tzw. dostawcą wysokiego ryzyka. W projekcie ustawy przedstawionym w kwietniu znajdowało się tam określenie „5G Radio Base Station Baseband Unit oraz inne funkcje”. W ostatecznej wersji projektu z początku października ten fragment brzmi „Radio Base Station Baseband Unit and other features such as Radio Units and antennas”. Jak widać, m.in. wykreślono określenie „5G” – czytamy w artykule Rzeczpospolitej.

Zdaniem dziennika, wykluczenie poprzez wpis na listę dostawców wysokiego ryzyka mogłoby dotyczyć chińskich producentów, w tym przede wszystkim firmy Huawei, która w przeszłości była oskarżana o ścisłą współpracę z rządem chińskim, a w ostatnich miesiącach mierzy się m.in. z sankcjami amerykańskimi.

– Po ewentualnym wycofaniu chińskich produktów swoje urządzenia mogliby sprzedać europejscy potentaci: Ericsson oraz Nokia. Te dwie firmy są członkiem Związku Cyfrowa Polska. A jak wynika z dokumentów na stronach ministerstwa, to ten właśnie związek złożył propozycję zmian w tabeli, uzasadniając, że „pozwoli to uniknąć wątpliwości interpretacyjnych” – podaje Rzeczpospolita.

Gazeta podkreśla, że prezesem Związku Cyfrowa Polska (ZCP) jest Michał Kanownik, znany ze swojej działalności w strukturach Sojuszu Lewicy Demokratycznej (SLD). – Związał się z tą partią jeszcze w czasie studiów, startował z jej ramienia w wyborach do mazowieckiego sejmiku w 2002 roku, był asystentem posła SLD Michała Tobera i działał w warszawskiej radzie Sojuszu. W tym samym czasie karierę w mazowieckich strukturach SLD robił Krzysztof Gawkowski, obecny minister cyfryzacji i wicepremier z Nowej Lewicy – czytamy.

Prezes ZCP tłumaczy, że jego znajomość z ministrem Gawkowskim nie miała wpływu na zmiany w ustawie. – Nie zamieniłem z panem premierem nawet pół zdania na ten temat. Związek Cyfrowa Polska jedynie wysłał propozycje na piśmie. Łączenie tej zmiany w projekcie z naszą dawną polityczną znajomością jest bzdurą – mówi w rozmowie z Rzeczpospolitą.

Według planów, nowelizacja ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa ma zostać skierowana do Sejmu jeszcze w tym roku.

Rzeczpospolita / Jędrzej Stachura

Huawei wykorzystuje zaawansowane chipy TSMC w sztucznej inteligencji

– Lobbysta, związany przed laty z SLD, przeforsował w ministerstwie podległym Lewicy zmianę, dzięki której zrzeszone w jego organizacji firmy mogą potencjalnie zarobić majątek – twierdzi Rzeczpospolita. Chodzi o projekt ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa, która w założeniu ma wzmocnić ochronę przed zagrożeniami w cyberprzestrzeni.

W październiku 2024 roku ministerstwo cyfryzacji zakończyło pracę nad projektem ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa. W założeniu, dokument ten ma wzmocnić ochronę obywateli oraz instytucji przed rosnącymi zagrożeniami w cyberprzestrzeni. Obecnie nad ustawą pracuje Rada Ministrów.

Ministerstwo podnosi, że projekt ustawy został zmieniony w wyniku uwzględnienia wielu uwag rynku i ekspertów. Nowym elementem dokumentu ma być wprowadzenie definicji dostawcy wysokiego ryzyka, czyli podmiotu, który stanowi zagrożenie dla obronności, bezpieczeństwa państwa lub bezpieczeństwa i porządku publicznego, lub życia i zdrowia ludzi.

Rzeczpospolita zaznacza, że projekt posiada zmianę, która może mieć kosztowne konsekwencje dla rynku telekomunikacyjnego. – Chodzi o jeden z załączników do ustawy, przewidujący, jakie produkty i usługi będą musieli wycofać przedsiębiorcy telekomunikacyjni w przypadku stwierdzenia, że ich producent jest tzw. dostawcą wysokiego ryzyka. W projekcie ustawy przedstawionym w kwietniu znajdowało się tam określenie „5G Radio Base Station Baseband Unit oraz inne funkcje”. W ostatecznej wersji projektu z początku października ten fragment brzmi „Radio Base Station Baseband Unit and other features such as Radio Units and antennas”. Jak widać, m.in. wykreślono określenie „5G” – czytamy w artykule Rzeczpospolitej.

Zdaniem dziennika, wykluczenie poprzez wpis na listę dostawców wysokiego ryzyka mogłoby dotyczyć chińskich producentów, w tym przede wszystkim firmy Huawei, która w przeszłości była oskarżana o ścisłą współpracę z rządem chińskim, a w ostatnich miesiącach mierzy się m.in. z sankcjami amerykańskimi.

– Po ewentualnym wycofaniu chińskich produktów swoje urządzenia mogliby sprzedać europejscy potentaci: Ericsson oraz Nokia. Te dwie firmy są członkiem Związku Cyfrowa Polska. A jak wynika z dokumentów na stronach ministerstwa, to ten właśnie związek złożył propozycję zmian w tabeli, uzasadniając, że „pozwoli to uniknąć wątpliwości interpretacyjnych” – podaje Rzeczpospolita.

Gazeta podkreśla, że prezesem Związku Cyfrowa Polska (ZCP) jest Michał Kanownik, znany ze swojej działalności w strukturach Sojuszu Lewicy Demokratycznej (SLD). – Związał się z tą partią jeszcze w czasie studiów, startował z jej ramienia w wyborach do mazowieckiego sejmiku w 2002 roku, był asystentem posła SLD Michała Tobera i działał w warszawskiej radzie Sojuszu. W tym samym czasie karierę w mazowieckich strukturach SLD robił Krzysztof Gawkowski, obecny minister cyfryzacji i wicepremier z Nowej Lewicy – czytamy.

Prezes ZCP tłumaczy, że jego znajomość z ministrem Gawkowskim nie miała wpływu na zmiany w ustawie. – Nie zamieniłem z panem premierem nawet pół zdania na ten temat. Związek Cyfrowa Polska jedynie wysłał propozycje na piśmie. Łączenie tej zmiany w projekcie z naszą dawną polityczną znajomością jest bzdurą – mówi w rozmowie z Rzeczpospolitą.

Według planów, nowelizacja ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa ma zostać skierowana do Sejmu jeszcze w tym roku.

Rzeczpospolita / Jędrzej Stachura

Huawei wykorzystuje zaawansowane chipy TSMC w sztucznej inteligencji

Najnowsze artykuły