Varadi: Lotnisko w Modlinie wcale nie jest tańsze, niż Okęcie

16 października 2013, 10:01 Lotniska

– Do lotniska w Modlinie nadal trudno jest dojechać, a ten dojazd wcale nie jest tani, co znacznie podwyższa koszty podróży – mówi w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Jozsef Varadi, prezes linii Wizz Air, tłumacząc decyzję o pozostaniu na warszawskim lotnisku im. Chopina.

– Modlin może wydawać się tańszy, jeśli weźmiemy pod uwagę obowiązujące stawki, ale trzeba jednocześnie pamiętać, że musieliśmy wielokrotnie przekierowywać loty, bo to lotnisko nie funkcjonowało w złych warunkach pogodowych. Z tego powodu ponieśliśmy znaczące straty finansowe, idące w miliony euro.

Varadi deklaruje, że Wizz Air zamierza rozwijać się na polskim rynku i otwierać nowe połączenia. Zapewnia również, że nie czuje presji Ryanaira, który przeniósł się do Modlina.

– Niech moja konkurencja robi to, co jest dla niej najlepsze. Nie będę tego komentował – mówi prezes.

Jozsef Varadi zapewnia, że nie zamierza zmieniać modelu biznesowego, przekształcając się w przewoźnika, który utrzymuje niskie koszty, ale umożliwia przesiadki na inne własne połączenia.

– Model biznesowy, który wybraliśmy, sprawdził się w 100 procentach i pozostaniemy mu wierni. Naszym wzorem nie jest np. Air Berlin, czyli linia hybrydowa, z jednej strony niskokosztowa, ale z elementami tradycyjnego przewoźnika – stwierdza szef Wizz Air.