Przejęcie przez samorząd woj. mazowieckiego spółki Koleje Mazowieckie stanowiło dla niej istotny impuls inwestycyjny. Środki, które wydatkował na ten cel Urząd Marszałkowski Mazowsza, w 2005 r. wynosiły ok. 50 mln zł – przypomina Czesław Warsewicz, b. prezes PKP Intercity, wydawca portalu nakolei.pl.
Według Warsewicza obecnie samorząd woj. mazowieckiego przeznacza rocznie na KM kwotę 180 mln zł. Zatem różnica w dopłatach do tego przewoźnika sięga 130 mln zł. Stanowi to duży zastrzyk środków. Trzeba powiedzieć, że zakupiono dla KM wiele nowego taboru. – W moim odczuciu ten impuls inwestycyjny mógł być jednak większy – twierdzi Warsewicz. – Ponadto w ślad za pieniędzmi nie zaszła poprawa efektywności wewnętrznej przewoźnika. Środki te posłużyły do wykonywania zadań widocznych na zewnątrz. I nie jest to złe. Natomiast efektywność zarządzania, czy służb sprzedaży, jak również samo funkcjonowanie spółki – ta struktura strasznie skostniała. W rezultacie jest ona najmniej elastyczna i efektywna w porównaniu z innymi spółkami kolejowymi, które zostały zmuszone do radzenia sobie z bardziej otwartym rynkiem.
– Zabetonowano strukturę zarządczą KM pochodzącą sprzed iluś lat i niewiele się poprawia pod tym względem – dodaje b. szef Intercity. W jego opinii nie patrzy się obecnie na parametry efektywnościowe spółki. A więc na wykorzystanie taboru, rezerwę taborową, obiegów, służb sprzedażowych czy utrzymaniowych.
– Środki, które wydawano, sprawiały, że nie było wystarczającej presji na unowocześnienie organizacji struktury KM – uważa Warsewicz. – A trzeba pamiętać, że będzie z tym coraz trudniej w sytuacji, gdy – ze względu na kryzys – pieniędzy przeznaczanych przez samorząd na KM może być coraz mniej. A więc ta struktura, nieefektywna w porównaniu z innymi podmiotami na rynku kolejowym, może się okazać coraz większym obciążeniem dla firmy. I obnaży nieprzygotowanie do konkurowania na coraz bardziej otwartym rynku przewozów m.in. w walce o klienta. To może się bardzo mocno odbić na jakości funkcjonowania KM, co dotkliwie odczuliby pasażerowie, korzystający na co dzień z usług tego przewoźnika.