Warsewicz: Zakup Pendolino był ciosem w polską kolej

18 października 2013, 11:13 Infrastruktura

Sam się dziwię decyzjom ws. zakupów Pendolino. Europejski rynek kolejowy jest bardzo hermetyczny, wspiera się lokalnych producentów. Tak jest we wszystkich dużych krajach Europy Zachodniej oraz na Wschodzie. Jednak w Polsce zrobiono inaczej. To tym bardziej dziwne, że firma PESA jest liderem w dostawach taboru kolejowego nie tylko w Polsce, ale i w Europie, czy nawet na świecie – mówi w wywiadzie dla portalu Stefczyk,info Czesław Warsewicz, były prezes PKP Intercity.

Jego zdaniem, podpisanie umowy na zakup Pendolino zaskakuje. Warsewicz wskazuje, że  zakupione  pociągi nie mają rozwiązań typowych dla tego typu składów – brak im wyhylnego pudła i systemu blokującego zamarzanie przy temperaturze minus 20 stopni, nie mogą również rozwijać prędkości powyżej 160 km/h.

– Za pięć lat w kraju będziemy mieć jedynie kilka tras, którymi można będzie jechać 200 km/h. To sprawia, że zakup pendolino jest bezsensowny. Szczególnie, że mamy w kraju PESĘ, która ma doświadczenie w składach zespolonych rozwijających prędkość 160 km na godzinę, a elektrycznych i spalinowych ponad 200 – ocenia ekspert.

Czesław Warsewicz uważa, że decyzja o nabyciu pendolino bardzo szkodzi polskiemu rynkowi kolejowemu.

– Takie zakupy mogły wypromować PESĘ na lidera europejskiego. Polska mogła zakupić składy w polskiej firmie, co pozwoliłoby polepszyć firmie pozycję. To dałoby impuls do modernizacji technologii, dałoby wzrost zatrudnienia. Zakup pendolino jest niezrozumiały, bezsensowny i szkodliwy dla państwa polskiego i gospodarki – mówi.

Źródło: Stefczyk.info