Wojciech Jakóbik oraz Mariusz Marszałkowski rozmawiają o dopłatach do węgla zapowiedzianych przez ministerstwo klimatu i środowiska. Polacy mają mieć możliwość kupna tańszego surowca przed zimą pomimo kryzysu energetycznego.
Ustawa ma wejść w życie na przełomie lipca i sierpnia, kiedy Polacy robią zwyczajowo zapasy na zimę. – W zeszłym roku ekogroszek kosztował 800-1000 zł – wskazywał Mariusz Marszałkowski. Teraz cena gwarantowana węgla miałaby wynieść 966,60 złotych brutto za tonę. Przysługiwałaby ona gospodarstwom domowym, wspólnotom i spółdzielniom, które udokumentują posiadanie źródła węglowego. – W innym wypadku byłoby ryzyko nadużyć – powiedział Wojciech Jakóbik. Takie podmioty będą mogły kupić trzy tony w obniżonej cenie.
Firmy zapisane do programu rządowego otrzymają rekompensatę rządową do kwoty 750 zł za tonę w zamian za to, że zaoferują węgiel w obniżonej cenie. Dopłaty obejmą surowiec zakupiony po 14 kwietnia, od kiedy obowiązuje embargo na dostawy z Rosji. – Importerzy sprowadzający gaz z dalekich kierunków będą mogli uzyskać dofinansowanie w formie rekompensaty. Zagwarantują określoną cenę, a w zamian ich dodatkowe koszty otrzymają rekompensaty – tłumaczył Mariusz Marszałkowski. Przypomina, że cena 966,60 zł to średnia cena węgla w 2021 roku według Głównego Urzędu Statystycznego. Natomiast wsparcie wejdzie w sierpniu po to, aby firmy zgromadziły do tego czasu zapasy węgla pozwalającego sprzedawać po niższej cenie. – Jednocześnie chodzi o powstrzymanie fali zakupów węgla teraz – dodał.
– Nie będzie dotowania węgla rosyjskiego – zastrzegł Wojciech Jakóbik. – Już sam komunikat, że będzie taniej powinien nieco uspokoić rynek. Perspektywy nie są jednak idealne. Zobaczymy jak ostra będzie zima – stwierdził.
Zapraszamy do wysłuchania podcastu na YouTube, SoundCloud lub Spotify.