– Mit taniego węgla rozpada się. Ogrzewanie domu węglowym „kopciuchem” jest nawet pięciokrotnie droższe niż pompą ciepła oraz dwa i pół razy droższe niż ogrzewanie gazem – komentuje Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego.
Kryzys paliw stałych
Badania Polskiego Alarmu Smogowego prowadzone we wszystkich województwach przyniosły ciekawe wyniki. Według danych opublikowanych 24 sierpnia, węgiel podrożał średnio o 229 procent a pellet o 166 procent w przeciągu zaledwie półtora roku. Od stycznia zeszłego roku czarne złoto podrożało o ponad 2000 zł, gdzie wcześniej jego średnia cena wynosiła 881 zł. Podwyżki dotknęły również peletu, który miał być tanim i ekologicznym paliwem. Okazuje się jednak, że tutaj cena również uległa drastycznemu wzrostowi, bo aż o 1527 zł. Gdzie wcześniej pelet kosztował 918 zł, teraz kosztuje 2445 zł. Natomiast surowe drewno notuje skromne podwyżki, trudne do zbadania ze względu na niejednolita cenę w różnych województwach.
Najtańsze są pompy ciepła
Najprostsze rozwiązanie okazuje się być najtańsze. Pompy ciepła, nie spalające żadnego paliwa, a korzystające jedynie z energii elektrycznej plasują się w czołówce najtańszych obecnie źródeł ogrzewania. Roczne ceny ogrzewania domu właśnie przy pomocy pompy ciepła to, zależnie od jej typu, od 2350 do 3510 zł rocznie. Jest to pięciokrotna oszczędność względem tradycyjnego węglowego kopciucha, który rocznie kosztuje 12 460 zł i wypada najgorzej ze wszystkich badanych źródeł. Tańsze jest nawet używanie pieców gazowych, mimo drastycznego wzrostu cen błękitnego paliwa, gdyż wynosi tylko 4870 zł w przypadku kotłów kondensacyjnych. Należy pamiętać że dane użyte w badaniu przeprowadzonym przez PAS to ocieplony dom 150 m2, o zużyciu energii rzędu 80 kWh/m2/rok, z czterema domownikami. I to właśnie odpowiednie ocieplenie domu stanowi klucz do redukcji opłat z tytułu ogrzewania nawet o połowę. W tym przypadku potężne koszty używania kopciuchów, mimo ocieplenia, świadcza o ich kompletnej nieopłacalności.
– Rządowa strategia podtrzymywania naszego uzależnienia od węgla i jego finansowe wspieranie jest wprowadzaniem ludzi w błąd. Węgiel jest najdroższym źródłem ciepła w Polsce. To wiadomość, która dotrze do obywateli, gdy przyszłej wiosny podsumują koszty ogrzewania – podsumowuje Piotr Siergiej.
Polski Alarm Smogowy/Szymon Borowski
