Między innymi na temat zmieniającej się roli Węglokoksu na krajowym rynku węgla rozmawiała z prezesem spółki Sławomirem Obidzińskim „Rzeczpospolita”.
Szef spółki specjalizującej się niegdyś w eksporcie polskiego węgla przyznał, że od dłuższego czasu przygotowuje się ona do zmiany sytuacji na rynku. Przypomniał, że w rekordowym 1984 r. roku Węglokoks wyeksportował 43 mln ton węgla, ale od tego czasu sprzedaż tego paliwa zagranicę mocna spada i w ubiegłym roku wyniosła 2,7 mln ton, a w pierwszym kwartale 2018 roku tylko 330 tys. ton.
Jak tłumaczy rozmówca „Rz”, obecnie rynek krajowy jest w stanie wchłonąć całą krajową produkcję, a priorytetem dla polskich producentów jest zaspokajanie krajowych potrzeb. Dlatego spółka dywersyfikuje swoją działalność i wychodzi z roli wyłącznie eksportera węgla. Prezes zapowiada, że Węglokoks będzie docelowo typową spółką handlową, która będzie prowadziła również sprzedażą krajową i obrót międzynarodowy i nie tylko węglem, ale też innymi produktami.
Jednocześnie jak mówi prezes, Węglokoks widzi dla siebie rolę na krajowym rynku węgla. Ma ona polegać na organizacji interwencyjnych zakupów węgla z importu w sytuacjach niedoboru krajowego surowca, szczególnie pod kątem zaspokojenie zapotrzebowania ze strony energetyki zawodowej i ciepłownictwa.
Rzeczpospolita