(Wiedomosti/Wojciech Jakóbik)
Biuletyn Banku Centralnego Rosji donosi o tym, że zwiększenie dostaw z Arabii Saudyjskiej do Polski i na tradycyjny rynek zbytu dla Rosjan na Morzu Bałtyckim doprowadził do zwiększenia rabatu za dostawy rosyjskiej ropy Urals do portu w Rotterdamie z okolic 2 do 3,35 dolarów za baryłkę.
Ta sytuacja zagraża budżetowi Rosji. Niższe ceny sprzedaży rosyjskiego surowca, mogą ograniczyć przychody, szacowane obecnie na 13,6 bln rubli. Ten efekt ma częściowo ograniczyć spadek wartości rubla, ale przy obecnej cenie Urals w okolicach 42 dolarów za baryłkę i dolarze wartym 65-66 rubli, spadek dochodów może sięgnąć 800-900 mld rubli. O tym ryzyku poinformowało Kreml ministerstwo finansów w liście, którego istnienie potwierdzają Wiedomosti i Kommiersant.
Saudyjczycy sprzedają ropę naftową polskim PKN Orlen i Grupie Lotos. Zainteresowanie dostawami zgłosili Szwedzi, a w kolejce mogą ustawić się kolejne kraje z basenu Morza Bałtyckiego.