W poniedziałek 11 marca tymczasowy prezydent Wenezueli ma poprosić parlament o wprowadzenie tymczasowego stanu wyjątkowego w związku z blackoutem na terenie prawie całego kraju.
Guaido wezwał także wojskowych do „ostrożnej obserwacji rozkazów”, które mogą przychodzić od starych władz w Caracas, reżimu Nicolasa Maduro. Jego zdaniem „nadszedł czas na działanie”.
8 marca rozpoczęły się masowe przerwy dostaw energii na terenie Wenezueli. Maduro obarczył winą za nie USA, które miały dokonać cyberataku na sieć elektroenergetyczną kraju. Przerwy trwały około 60 godzin. W ich wyniku zginęło co najmniej 17 osób. Przedsiębiorcy ponieśli straty szacowane na 400 mln dolarów.
21 z 23 stanów Wenezueli jest pozbawionych energii.
RBK/Wojciech Jakóbik