Chociaż na razie nieznane są szczegóły, to wenezuelskie Ministerstwo Energii Elektrycznej zapowiada, że będzie rozwijać projekty OZE średniej wielkości, które mają zasilić sieć elektryczną od 1,5 MW do 3 MW mocy.
Wenezuelski rząd rozważa stworzenie instalacji wiatrowych, hydroleketrycznych i opartych na fotowoltaice. Mają one wzmocnić narodowy system elektryczny, który cierpi ostatnio z powodu permanentnych blackoutów.
Według wenezuelskiej reżimowej telewizji VTV, elektrownia wiatrowa ma powstać w stanie Falcón. Również energia pozyskiwana ze słońca, ma stać się częścią miksu energetycznego kraju. Na razie panele słoneczne można spotkać tylko na pojedynczych domostwach i to bardzo rzadko. Wenezuela jako kraj z wysokim nasłonecznieniem i zawsze panującymi wysokimi temperaturami, mógłby znacznie skorzystać na rozwoju fotowoltaiki. Prezydent Nicolas Maduro jeszcze w 2013 roku zapowiadał chęć inwestowania i promowania energii słonecznej, jednak od tego czasu niewiele zostało zrobione, by deklaracja ta się zmaterializowała.
Rząd zbudował śladową ilość instalacji słonecznych w ramach programu „Sembrando Luz” (siejąc światło). Został on powołany do życia w 2005 roku, w ramach politycznego projektu dywersyfikacji źródeł energii.
W 2014 roku wenezuelski rząd deklarował, że zainstaluje w ciągu roku 523 MW mocy OZE, w tym 478 MW miało pochodzić z wiatru. Jednak dotychczas nie udało się dodać do systemu nawet jednego megawata.
Minister spraw zagranicznych Wenezueli Jorge Arreaza zapowiedział, że budowa instalacji OZE ma zostać sfinansowana za pomocą niedawno stworzonej przez reżim kryptowaluty Petro, która miała być odpowiedzią na całkowitą utratę wartości rodzimego środka płatniczego, czyli Bolivara.
Wziąwszy jednak pod uwagę, że jej powstanie to ruch całkowicie pozorowany i nie ma ona realnej wartości, podobnie może stać się w przypadku szumnych zapowiedzi administracji Maduro, dotyczących rozwoju OZE.
Na razie wenezuelska sieć elektryczna jest w 80% zasilana przez hydroelektrownię w Guri, w stanie Bolivar, która pokrywa 10 GW zapotrzebowania na energię.
pv-magazine/Joanna Kędzierska