Supertankowiec z Wenezueli nie może się wyswobodzić z sankcji USA

18 września 2020, 07:00 Alert

Największy supertankowiec w Wenezueli ma nową nazwę i został zarejestrowany pod rosyjską banderą w celu ominięcia sankcji USA, które uniemożliwiają pracę jednostkom dostarczającym ropę reżimowi w Caracas.

Tankowiec Ayacucho. Fot. Vessel Finder
Tankowiec Ayacucho. Fot. Vessel Finder

Dziennik RBK ustalił, że tankowiec zwany wcześnie Ayacucho zmienił w maju 2020 roku nazwę na Maksym Gorki, a potem został zarejestrowany pod rosyjską banderą. Został sklasyfikowany przez stosowną instytucję rosyjską 20 sierpnia tego roku.

To jeden z największych tankowców na świecie o pojemności do dwóch mln baryłek ropy. W przeszłości był wykorzystywany przez PetroChina i PDVSA do dostaw do Wenezueli z pomocą joint venture CV Shipping. Amerykanie wprowadzili jednak sankcje uniemożliwiające dostawy ropy do reżimu w Caracas ze względu na to, że statki świadczące taką usługę nie mogą znaleźć ubezpieczyciela. Spowodowały one, że CV Shipping ogłosiło bankructwo.

Według RBK zmiana bandery z wenezuelskiej na rosyjską może ułatwić supertankowcowi Maksym Gorki uzyskać ubezpieczenie. Ma w tym pomóc także przekazanie tego statku pod kuratelę Narodowego Instytutu Zarządzania Zasobami Wodnymi Wenezueli, który nie jest jeszcze objęty sankcjami. Gorki należy oficjalnie do firmy rosyjsko-wenezuelskiej Transoceania założonej na początku 2020 roku. Póki co stacjonuje w Wenezueli, pracując jako pływający magazyn ropy, ale ma zostać odesłany do Chin na naprawy.

RBK przyznaje jednak, że Gorki prawdopodobnie zostanie objęty sankcjami i nie otrzyma ubezpieczenia. Jedyna szansa na powrót do pracy to nowe zajęcie, na przykład na wodach rosyjskich.

RBK/Wojciech Jakóbik

Kowal: Wenezuela. Maduro pod presją deficytu paliwa