(OilPrice/Wojciech Jakóbik)
Ze względu na długi wenezuelskiego PDVSA spółki serwisowe zmniejszyły intensywność prac wiertniczych na koncesjach naftowych. Wenezuela stoi przed groźbą bankructwa ze względu na kryzys cen ropy naftowej.
Firma Baker Hughes zanotowała w maju 2016 roku spadek ilości wiertni na koncesjach wenezuelskich z 69 do 59 sztuk. Włoskie ENI zawiesiło prace na 25 z 28 wiertni. Wenezuela zalega Halliburtonowi na 756 mln dolarów. Schlumberger zmniejszył aktywność w oczekiwaniu na płatności w ramach spłaty długu wartego 1,2 mld dolarów.
Minister ropy Eulogio Del Pino odmówił podania informacji o opóźnieniu spłaty należności wobec firm serwisowych, ale przekonywał, że spółki zostaną w Wenezueli. – Pracowały tu od ponad 100 lat, nie opuszczą kraju – mówił mediom.
Przez chroniczną nierentowność wydobycie ropy naftowej w Wenezueli jest drogie. Granica opłacalności znajduje się powyżej 120 dolarów. Przy cenach surowca w okolicach 50 dolarów za baryłkę, odwierty stają się nieopłacalne. Wenezuela otrzymuje 95 procent przychodów z eksportu w związku ze sprzedażą ropy naftowej.