Nowa premier Wielkiej Brytanii Liz Truss zdecydowała o ustanowieniu maksymalnych cen energii od pierwszego października 2022 roku na dwa lata na poziomie średnio 2500 funtów rocznie. To reakcja na kryzys energetyczny podsycany przez Gazprom.
Rząd opłaci zaniżenie cen energii kwotą 150 mld funtów. Sprzedawcy energii będą mogli ustanowić cenę do określonego pułapu, a w zamian otrzymają rekompensaty. Brytania zniesie także tymczasowo tak zwany zielony podatek, czyli dopłatę na rachunku na promocję Odnawialnych Źródeł Energii.
Truss zapowiedziała nową rundę 100 koncesji poszukiwawczych za węglowodorami oraz zniesienie moratorium na gaz łupkowy, a także szybszy rozwój energetyki odnawialnej i jądrowej.
Rosyjski Gazprom ogranicza podaż gazu w Europie, a jego rekordowa cena przekłada się na koszt zakupu energii na giełdzie, bo jest wytwarzana w Europie Zachodniej w istotnym stopniu z pomocą tego paliwa, jak na Wyspach, gdzie odpowiada za jedną trzecią miksu energetycznego.
The Guardian/Wojciech Jakóbik
