Gazeta The Times informuje, że minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Boris Johnson wezwał kraje G7 do wspólnego nacisku na Rosję, aby wstrzymała poparcie dla reżimu Baszara Asada w Syrii. W razie braku współpracy proponuje nowe sankcje wobec Kremla.
Ambasador USA przy Organizacji Narodów Zjednoczonych Nikki Haley stwierdziła wcześniej, że USA mogą zaostrzyć sankcje wobec Rosji i Iranu za wsparcie reżimu w Syrii.
Johnson odwołał wizytę w Rosji w odpowiedzi na atak chemiczny na cywili w Syrii, o który oskarżana jest armia Asada. Podkreślił, że jego wizyta jest niepotrzebna, skoro Moskwę odwiedzi sekretarz stanu USA Rex Tillerson, który będzie rozmawiał m.in. o sytuacji na Bliskim Wschodzie. Rosyjska dyplomacja uznała tę decyzję za „absurd”.
Napięcie na Bliskim Wschodzie rośnie. Po wspomniany ataku USA zbombardowały bazę syryjską, w której znajdował się skład broni chemicznej. W odpowiedzi na wody w pobliże Syrii wpłynął rosyjski lotniskowiec.
The Times/Wojciech Jakóbik