Prezydent Rosji Władimir Putin zadeklarował, że zaatakowałby Polskę tylko gdyby ona zaatakowała Rosję i odniósł się do zatrzymania dostaw gazu rosyjskiego przez Gazociąg Jamalski.
Amerykański dziennikarz Tucker Carlson przeprowadził wywiad z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Został on wyemitowany w czasie debaty Kongresu USA o nowym wsparciu dla Ukrainy. Został zapytany między innymi o to, czy chciałby zaatakować Polskę. Tylko w jednym przypadku, jeśli Polska zaatakuje Rosję. Dlaczego? Ponieważ nie jesteśmy zainteresowani Polską, Łotwą, ani żadnym innym miejscem. Dlaczego mielibyśmy to robić? – odpowiedział Putin.
Pojawił się też wątek gazowy. – Nie chodzi tylko o Nord Stream 1 który został wysadzony. Nord Stream 2 został uszkodzony, ale jedna rura jest cała i sprawna, a gaz może być przez nią słany do Europy, ale Niemcy tego nie chcą – ocenił Putin w rozmowie z Tuckerem Carlsonem.
– Jest kolejny szlak przez Polskę, zwany Jamał-Europa, i można nim słać duży wolumen. Polska go zamknęła i uzyskuje korzyść kosztem Niemiec, otrzymując środki z funduszy europejskich, a największym dawcą tych środków są Niemcy – powiedział Władimir Putin. – Niemcy karmią do pewnego stopnia Polskę. Tymczasem oni (Polska – przyp. red.) zatrzymali szlak do Niemiec – dodał.
Faktem jest, że to Rosjanie zatrzymali dostawy gazu do klientów europejskich, w tym Polski, wiosną 2022 roku. Użyli w tym celu pretekstu w postaci sporu o płatność w rublach. Później Polska objęła sankcjami właściciela polskiego odcinka Gazociągu Jamalskiego EuRoPol Gaz, a Rosjanie wprowadzili kontrsankcje wykluczające dostawy tym szlakiem. Ta spółka jest obecnie przejęta przez Orlen, a Gazociąg Jamalski pod kontrolą operatora Gaz-System jest przekształcany w zwykłą część krajowego systemu przesyłowego.
Zatrzymanie dostaw gazu od Gazpromu do PGNiG w kwietniu 2022 roku zostało zaskarżone do arbitrażu. Rosjanie zerwali w ten sposób kontrakt jamalski obowiązujący do końca tamtego roku.
Wojciech Jakóbik