AktualnościBezpieczeństwo

Włosi i Amerykanie śledzą rosyjski statek szpiegowski na północ od Tunezji

Statek badawczy Jantar. Źródło: wikipedia

Statek badawczy Jantar. Źródło: wikipedia

Należący do marynarki wojennej USA samolot Boeing P-8A na zmianę z włoskim samolotem ATR P-72A od kilku dni prowadzą wielogodzinne misje obserwacyjne u południowych wybrzeży Sycylii i północnych – Tunezji, śledząc najprawdopodobniej rosyjski statek szpiegowski Jantar – zasugerował w miniony weekend portal Itamilradar, obserwujący ruchy samolotów, okrętów i statków na Morzu Śródziemnym.

Analizując ruchy i prędkość amerykańskiego i włoskiego samolotu, Itamilradar wykluczył obecność rosyjskich okrętów podwodnych w tym rejonie, co dodatkowo uprawdopodobnił fakt, że włoski ATR P-72A nie posiada sprzętu do wykrywania okrętów podwodnych.

Zbudowany w 2015 roku w Królewcu (ówczesnym Kaliningradzie) Jantar jest oficjalnie klasyfikowany jako pomocniczy badawczy statek oceanograficzny, wyposażony w sprzęt, umożliwiający prowadzenie ratownictwa podwodnego. Ma też na swoim pokładzie załogowe i bezzałogowe głębinowe łodzie podwodne, zdolne do zanurzenia się na 6 tys. metrów.

Jednak według NATO, Rosjanie zbudowali statek przede wszystkim z myślą o szpiegostwie. I od chwili, kiedy przed 10 laty wszedł do służby, słychać tylko o takiej jego działalności.

Już w 2015 roku pojawiła się informacja Pentagonu, że Jantar został rozmieszczony w pobliżu amerykańskiej bazy morskiej Kings Bay w stanie Georgia, gdzie znajdowało się sześć amerykańskich okrętów podwodnych z pociskami balistycznymi Trident uzbrojonymi w pociski jądrowe. Amerykanie zarzucili wówczas Rosjanom, że zbierali informacje wywiadowcze na temat wyposażenia ich okrętów podwodnych.

W listopadzie minionego roku Jantar przez dłuższy czas przebywał na Morzu Irlandzkim, między Wielką Brytanią a Irlandią, na obszarze przeciętym licznymi podmorskimi kablami, co sprawiło, że został odeskortowany przez okręt marynarki irlandzkiej poza newralgiczną strefę. Wkrótce po tym incydencie Jantar wpłynął na Morze Śródziemne, zatrzymując się na krótko w Algierze i egipskiej Aleksandrii, którą opuścił 3 stycznia.

Według Itamilradar jego obecność na tych wodach „stwarza większe ryzyko niż rejsy rosyjskich fregat uzbrojonych w pociski hipersoniczne”, zważywszy na niedawne sabotaże gazociągu bałtyckiego czy podmorskich kabli internetowych między Finlandią a Estonią.

PAP / Biznes Alert

Media szwedzkie: Nie można dopuścić Rosjan do wysokich stanowisk w energetyce


Powiązane artykuły

Strzelba i siatka, czyli ukraiński sposób na drony. Ekspert: To ostateczność

Drony polują na ukraińskich żołnierzy. Nie wszystkie da się zagłuszyć, początkowo Ukraina radziła sobie tradycyjnym wyposażeniem m.in. z użyciem strzelb....
Stacja ładowania Polenergia eMobility. Fot. Polenergia

Zielona energia nie jest przepustką do El Dorado operatorów ładowarek

Polenergia eMobility mimo wzrostu skali działalności nadal przynosi straty. Czy dlatego jej właściciel mrozi inwestycje, i chce ją sprzedać?
Lotnisko Western Sydney International. Bechtel był częścią zespołu prowadzącego obiekt do gotowości operacyjnej. Fot. Bechtel

Partner atomowy Polski chce wspomóc CPK, ale nie jako generalny wykonawca

Amerykański Bechtel, partner projektu budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, podtrzymuje, że jest zainteresowany udziałem w budowie Centralnego Portu Komunikacyjnego, ale...

Udostępnij:

Facebook X X X