Najważniejsze informacje dla biznesu

Włoskie centra danych rosną jak na drożdżach. Podwojenie mocy w 2 lata

Włoski sektor centrów danych szykuje się na prawdziwy boom – według Italian Data Center Association (IDA), do końca 2026 roku ich moc installed ma niemal się podwoić, skacząc z 513 MW w 2024 roku do 913 MW. Ale jest haczyk: analitycy ostrzegają, że ten skok może windować i tak wysokie ceny prądu we Włoszech, rzucając cień na konkurencyjność gospodarki.

IDA, reprezentująca budowniczych i operatorów centrów danych, podała prognozy na wtorkowym wydarzeniu Key Choice PPA w Rimini. W 2025 roku moc ma wzrosnąć o 37 procent, osiągając 701 MW, by rok później dobić do 913 MW. „Mamy jasną ścieżkę wzrostu na najbliższe lata” – mówi Floriano Monteduro, szef komitetu ds. energii w IDA. W scenariuszu ostrożniejszym, opartym na danych Politechniki Mediolańskiej, moc wzrośnie do 766 MW do końca 2026 roku z 638 MW w 2024. Tak czy inaczej – to potężny skok.

Chmura, AI i położenie: Włoski magnes na inwestorów

Co pcha ten rynek w górę? Davide Macor, wiceprezes IDA ds. energii, wskazuje na boom w chmurze, sztucznej inteligencji, łączności i cyfryzacji. „Włochy przyciągają inwestorów swoją strategiczną pozycją w Europie” – tłumaczy. Położenie geograficzne i interconnections z siecią energetyczną to atuty, które kuszą kapitał. Ale wzrost ma swoją cenę – dosłownie.

Francesco Sassi, badacz z think tanku RIE, ostrzega: „Dodatkowy popyt na energię w jednym z najdroższych rynków UE tylko podbije ceny”. Włochy już teraz zmagają się z wysokimi kosztami prądu, a centra danych mogą dolać oliwy do ognia. „To nie pomoże ani konkurencyjności gospodarki, ani integracji energetycznej UE” – dodaje Sassi. Zużycie energii przez centra danych ma wzrosnąć ponad dwukrotnie – z 0,6 GW w 2024 do 1,4 GW w 2028 roku, co eksperci sygnalizowali już pod koniec zeszłego roku.

Ryzyko na horyzoncie: Sieć i regulacje pod lupą

Inwestorzy muszą jednak uważać. Macor podkreśla ryzyko: regulacje, pozwolenia i stan połączeń z operatorem sieci (TSO). IDA szacuje, że we Włoszech złożono wnioski o podłączenie centrów danych na 30 GW mocy. „Budujemy tam, gdzie są sieci i wystarczająca kapasita” – mówi. Problemem nie jest brak energii, ale jej koszt i zrównoważoność. Sassi idzie dalej: „Potrzebujemy modernizacji sieci, większej elastyczności i ekspansji OZE, by to udźwignąć”.

Włoski boom na centra danych to szansa – ale i wyzwanie. Jeśli kraj nie nadąży z infrastrukturą, rosnące ceny prądu mogą zahamować entuzjazm inwestorów i obciążyć gospodarkę. Czy Włochy staną się cyfrowym hubem Europy, czy utkną w energetycznym korku? Odpowiedź poznamy do 2026 roku.

Montel / Mateusz Gibała

Elastyczne harmonogramy magazynowania gazu odpowiedzią UE na niestabilność rynku

Włoski sektor centrów danych szykuje się na prawdziwy boom – według Italian Data Center Association (IDA), do końca 2026 roku ich moc installed ma niemal się podwoić, skacząc z 513 MW w 2024 roku do 913 MW. Ale jest haczyk: analitycy ostrzegają, że ten skok może windować i tak wysokie ceny prądu we Włoszech, rzucając cień na konkurencyjność gospodarki.

IDA, reprezentująca budowniczych i operatorów centrów danych, podała prognozy na wtorkowym wydarzeniu Key Choice PPA w Rimini. W 2025 roku moc ma wzrosnąć o 37 procent, osiągając 701 MW, by rok później dobić do 913 MW. „Mamy jasną ścieżkę wzrostu na najbliższe lata” – mówi Floriano Monteduro, szef komitetu ds. energii w IDA. W scenariuszu ostrożniejszym, opartym na danych Politechniki Mediolańskiej, moc wzrośnie do 766 MW do końca 2026 roku z 638 MW w 2024. Tak czy inaczej – to potężny skok.

Chmura, AI i położenie: Włoski magnes na inwestorów

Co pcha ten rynek w górę? Davide Macor, wiceprezes IDA ds. energii, wskazuje na boom w chmurze, sztucznej inteligencji, łączności i cyfryzacji. „Włochy przyciągają inwestorów swoją strategiczną pozycją w Europie” – tłumaczy. Położenie geograficzne i interconnections z siecią energetyczną to atuty, które kuszą kapitał. Ale wzrost ma swoją cenę – dosłownie.

Francesco Sassi, badacz z think tanku RIE, ostrzega: „Dodatkowy popyt na energię w jednym z najdroższych rynków UE tylko podbije ceny”. Włochy już teraz zmagają się z wysokimi kosztami prądu, a centra danych mogą dolać oliwy do ognia. „To nie pomoże ani konkurencyjności gospodarki, ani integracji energetycznej UE” – dodaje Sassi. Zużycie energii przez centra danych ma wzrosnąć ponad dwukrotnie – z 0,6 GW w 2024 do 1,4 GW w 2028 roku, co eksperci sygnalizowali już pod koniec zeszłego roku.

Ryzyko na horyzoncie: Sieć i regulacje pod lupą

Inwestorzy muszą jednak uważać. Macor podkreśla ryzyko: regulacje, pozwolenia i stan połączeń z operatorem sieci (TSO). IDA szacuje, że we Włoszech złożono wnioski o podłączenie centrów danych na 30 GW mocy. „Budujemy tam, gdzie są sieci i wystarczająca kapasita” – mówi. Problemem nie jest brak energii, ale jej koszt i zrównoważoność. Sassi idzie dalej: „Potrzebujemy modernizacji sieci, większej elastyczności i ekspansji OZE, by to udźwignąć”.

Włoski boom na centra danych to szansa – ale i wyzwanie. Jeśli kraj nie nadąży z infrastrukturą, rosnące ceny prądu mogą zahamować entuzjazm inwestorów i obciążyć gospodarkę. Czy Włochy staną się cyfrowym hubem Europy, czy utkną w energetycznym korku? Odpowiedź poznamy do 2026 roku.

Montel / Mateusz Gibała

Elastyczne harmonogramy magazynowania gazu odpowiedzią UE na niestabilność rynku

Najnowsze artykuły