KOMENTARZ
Teresa Wójcik
Redaktor BiznesAlert.pl
Temat argentyńskich perspektyw boomu łupkowego zniknął z mediów. Przyczyną jest naturalnie załamanie światowych cen ropy. Dla rynku globalnego obecnie nie są interesujące nowe złoża łupków, nawet najbardziej wydajne i opłacalne.
Jednak zgodnie z cyklami koniunktury rynkowej popyt na ropę wróci, ceny wrócą do poziomu powyżej 80 dol. za baryłkę a beneficjenci rewolucji łupkowej znów będą decydować o rynku. Warto więc zastanowić się krytycznie: kim są kandydaci na tych beneficjentów, oczywiście oprócz Stanów Zjednoczonych i Kanady.
Postęp przygotowań do boomu łupkowego w Europie jest boleśnie powolny, wystarczy przywołać wygaszenie entuzjastycznych planów poszukiwawczych w Polsce. Winne są częściowo geologia i ekonomia. Postęp w Rosji zupełnie utknął na martwym punkcie. Może na pewną uwagę zasługują Chiny, ale chińska perspektywa łupkowa jest znacznie słabsza w porównaniu z argentyńską. Państwo Środka ma wiele przeszkód do pokonania, choć notuje wyższy poziom nakładów inwestycyjnych na badania i produkcję niż Argentyna.
Ale to kraj Cristiny Kirchner ma wielką obfitość i dostępność wody, dobre drogi dojazdowe i wyjątkowo przyjazną geologię, idealną dla komercyjnej produkcji węglowodorów. A więc najbardziej sprzyjające warunki. Urząd Informacji Energetycznej USA (US Energy Information Administration – EIA) szacuje, że argentyńskie złoża łupków zawierają około 27 mld baryłek ropy i 802 bln stóp sześciennych gazu (technicznie wydobywalnego). Co do spadku światowych cen ropy, Argentyna jest w wysokim stopniu izolowana od rynku globalnego, a rynek krajowy cechuje wysoki popyt gwarantujący stabilne ceny WTI na poziomie średnio 60 dol. za baryłkę. Argentyna ma dobrze rozbudowaną sieć przesyłową, największą w Ameryce Południowej.
To nie koniec listy sprzyjających okoliczności. Prowincja Neuquén, gdzie znajduje się zagłębie łupkowe Vaca Muerta była jeszcze niedawno największym w Argentynie zagłębiem gazu konwencjonalnego. Dziś te konwencjonalne zasoby są wyczerpane, ale pozostała rozbudowana, dogodna infrastruktura, nie trzeba więc inwestować w systemy rur. Jest tam też wielka obfitość zasobów wody, co ważne ze względu na szczelinowanie hydrauliczne ( a Chiny cierpią na brak wody). Wreszcie cały obszar zagłębia Vaca Muerta jest płaski, w przeciwieństwie do górzystego, niedostępnego chińskiego Syczuanu. Ostatecznie w warunkach argentyńskich można bez żadnych dodatkowych zabiegów stosować taką samą technologię wydobywczą jak w Stanach Zjednoczonych.
Argentyna to także sprzyjające warunki polityczne. Władze rozumieją, że gospodarka krajowa wciąż pogrążona w kryzysie, potrzebuje wielkich łupkowych inwestycji. Stanowisko rządu jest zdecydowane – trzeba aktywnie wspierać i zachęcać inwestorów. Buenos Aires wie, że nie wolno powtórzyć afery takiej, jak wywłaszczenie hiszpańskiego Repsolu z 2012 r., które na pewien czas skutecznie odstraszyło wielkie koncerny prywatne.