Wójcik: Szef Exxon Mobil sekretarzem stanu? Ma silne poparcie

12 grudnia 2016, 06:00 Energetyka

KOMENTARZ

Teresa Wójcik

Redaktor BiznesAlert.pl

Była Sekretarz Stanu Condoleezza Rice i były Sekretarz Obrony Robert Gates rekomendują prezesa Exxon Mobil na jedno z najważniejszych stanowisk w administracji państwowej Stanów Zjednoczonych.

Na zmieniającej się liście kandydatów na stanowisko Sekretarza Stanu USA ubył – jak wiadomo na własną prośbę – Rudy Giuliani, ale przybył Rex W. Tillerson. Ta druga informacja jest sensacyjna, ale pochodzi z anonimowego źródła: telewizja NBC uzyskała ją od dwóch osób z zespołu przygotowawczego (Transition Team) prezydenta-elekta, ale osoby te nie podały swoich nazwisk i funkcji. NBC zaznaczyła więc w programie, że wiadomość nie jest pewna. Agencja Reutera poinformowała, że „nie uzyskała od Transition Team komentarza w tej sprawie”.

Po prześledzeniu informacji oficjalnych Transition Team okazuje się, że fakty są następujące: Trump osobiście zasięgał opinii o kandydaturze Tillersona od wybitnych byłych polityków Partii Republikańskiej, dwojga członków administracji obu Bushów. Od byłego Sekretarza Obrony Roberta Gatesa i od byłej Sekretarz Stanu Condoleezzy Rice. Oboje są osobistymi konsultantami szefa Exxon Mobil związanymi z sektorem ropy i gazu. Condoleezza Rice przed rozpoczęciem kariery politycznej pełniła funkcje we władzach firmy Chevron. Oboje byli zdania, że Tillerson jest dobrym kandydatem na Sekretarza Stanu. Trump spotkał się z Condi Rice w końcu listopada. Warto pamiętać, że była ona przeciwniczką jego kandydatury i jeszcze na miesiąc przed wyborami apelowała do niego o wycofanie się z kampanii. Rekomendowała Tillersona – doskonale zna Rosję i wie, ile na Rosji można stracić. Podkreśliła duże doświadczenie szefa Exxon Mobil w negocjacjach międzynarodowych. Dla Rosnieftu był bardzo trudnym partnerem i takim zapewne będzie dla Kremla.

Robert Gates rozmawiał z prezydentem-elektem trzy dni później. Bardzo pochwalił kandydaturę emerytowanego generała piechoty morskiej James Mattisa na Sekretarza Obrony. Ale też „ostrzegł, że Sekretarzem Stanu nie powinien być kolejny generał” (pewnie chodziło o Jamesa Stavridisa). Pochwalił kandydaturę Tillersona, który „potrafi wynegocjować nawet pozornie niemożliwe kwestie”. Udało mu się w 2011 r. wejść na tereny ogromnych złóż ropy w rosyjskiej Arktyce, dotychczas zupełnie niedostępnych dla firm zachodnich. Tillerson nastawił się głównie na ekspansję w Rosji i „uzyskał prawa do odwiertów na terytoriach o wiele większych niż w macierzystym kraju. To zrozumiałe, bo „był pewien, że Obama i rosnący w siłę Demokraci zlikwidują w USA sektor ropy i gazu”. Tillerson ostro krytykował sankcje USA wobec Rosji jako powodujące ogromne straty gospodarcze dla USA i utratę znaczącego wpływu na Kreml.

Trump spotkał się z Tillersonem w miniony wtorek (6 grudnia). Panuje pogląd, że odpowiada mu osobowość oraz styl szefa Exxon Mobil. Pozostali kandydaci to emerytowany admirał James Stavridis, (dziekan Fletcher School Tufts University), senator Bob Corker (Republikanin ze stanuTenneesse.), były ambasador USA w ONZ John Bolton. Jeden z członków Transition Team przypomniał, że Trump spotkał się niedawno z byłym prezesem Forda, Alanem Mulally. Być może trzeba go też brać pod uwagę. Oczekuje się, że Trump ogłosi swojego nominata na szefa dyplomacji USA w najbliższym tygodniu.