KOMENTARZ
Teresa Wójcik
Redaktor BiznesAlert.pl
Projekt Południowegoy Korytarza Gazowego jest już na tyle zaawansowany, że nie ma wątpliwości, co do jego realizacji. Odnosi się to także do budowy greckiego odcinka Gazociągu Transadriatyckiego – TAP. Nawet zdarzające się wypowiedzi członków obecnego rządu ateńskiego o „niedostatecznych korzyściach” projektu TAP dla Grecji nie mogą mieć żadnego wpływu na budowę rury.
Grecka opinia publiczna rozumie, że tego rodzaju wypowiedzi są całkowicie bezpodstawne, rozumie też, że odrzucanie udziału w projekcie TAP byłoby ogromnym błędem i wielką stratą. Dlatego pod presją społeczną, pomimo wszystkich konfliktów z Brukselą oraz flirtem z Moskwą – rząd premiera Tsiprasa deklaruje aprobatę projektu TAP. „W pełni popieramy realizację projektu TAP, a nasz rząd zrobi wszystko, co możliwe dla jego terminowego zakończenia ” – powiedział grecki minister środowiska i energii Panagiotis Lafazanis w kwietniu w Rydze na nieformalnym spotkaniu ministrów środowiska i energetyki państw członkowskich Unii Europejskiej.
Konsorcjum TAP potwierdza, że Grecja jest zaangażowana w prace przy przygotowaniach do budowy gazociągu. Rzecznik zarządu konsorcjum Lisa Givert powiedziała w miniony piątek mediom, że na terytorium gdzie przebiega odcinek grecki, wszystkie prace wykonywane są bardzo solidnie i zgodnie z planem, bez najmniejszych problemów. Givert podkreśliła, że bardzo dobrze były przeprowadzone konsultacje ze społecznościami lokalnymi na terenach, gdzie będzie układana magistrala. Dzięki temu wprowadzono około 120 poprawek przebiegu trasy i obecnie nie ma żadnych zastrzeżeń, zarówno, jeśli chodzi o ochronę środowiska, jak i o bezpieczeństwo i warunki życia ludności w sąsiedztwie, gdzie będzie przebiegać gazociąg.
– Obecnie TAP jest jedynym realnym, alternatywnym projektem dużych dostaw gazu do Europy, gwarantującym dywersyfikację źródeł i bezpieczeństwo zaopatrzenia. W interesie krajów europejskich jest wspieranie realizacji projektu TAP, aby przyczynić się do jego terminowego zakończenia, a także podwojenia pierwotnie zaplanowanej przepustowości – podkreśliła Givert.
