Gaz.InfrastrukturaŻegluga

Wójcik: Trump wspiera Trójmorze w Warszawie i rozmawia z Putinem w Hamburgu

Władomir Putin Donald Trump

Władimir Putin i Donald Trump podczas szczytu G20 (fot. Kremlin.ru)

– 7 i 8 lipca prezydent USA Donald Trump brał udział w szczycie G20 oraz kilku ważnych bilateralnych spotkaniach kuluarowych. W tym w najbardziej oczekiwanym – z prezydentem Putinem. Trumpowi towarzyszył sekretarz stanu Rex Tillerson, Putinowi – minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. Tillerson udzielił po powrocie do USA pewnych informacji na konferencji prasowej – pisze Teresa Wójcik, redaktor BiznesAlert.pl.

Trump przedstawił Putinowi zarzuty dotyczące rosyjskich ingerencji w wybory prezydenckie 2016 r. Wymiana argumentów i uwag była merytoryczna i długotrwała. Prezydent USA naciskał kilkakrotnie Putina, aby wyjaśnił  zaangażowanie Kremla w tę ingerencję. Putin zaprzeczał, że takie zaangażowanie miało miejsce. Obaj zgodzili się, że to bardzo poważna przeszkoda dla poprawy złych relacji amerykańsko-rosyjskich. Konieczne jest wyczerpujące wyjaśnienie ataków cybernetycznym i kto ponosi za nie odpowiedzialność. Prace takie będą prowadzone przez grupy robocze obu państw.

Obaj prezydenci ocenili, że powodzenie zawieszenia broni w Syrii daje realne perspektywy trwałego pokoju. USA nie widzą jednak możliwości pozostawienia w Damaszku reżimu Assada. Tillerson  pozytywnie ocenił wymianę poglądów na konflikt z Koreą Północną, choć Rosjanie widzą rozwiązanie trochę inaczej niż USA, dyskusja będzie więc kontynuowana na szczeblu grup roboczych.

Trump i Putin rozmawiali o kryzysie ukraińskim. 7 lipca Departament Stanu ujawnił, że powołał Kurta Volkera na stanowisko specjalnego wysłannika ds. ukraińskich negocjacji. To nowe stanowisko w USA, w kadencji prezydenta Baracka Obamy amerykańską dyplomację w sprawach Ukrainy reprezentowała Victoria Nuland, asystent ds. Europy sekretarza stanu. Kurt Volker był ambasadorem USA przy NATO. Jest bliskim współpracownikiem senatora Johna McCaina znanego z krytycznej postawy wobec Rosji. Sekretarz stanu nie udzielił innych informacji w sprawach Ukrainy.

Nie uzgodniono terminu kolejnego spotkania prezydentów USA i Rosji. Dwustronne kontakty będą się odbywać na szczeblu roboczym. Zdaniem Tillersona „jest wiele problemów, z których obaj przywódcy są niezadowoleni.” Wyliczanie listy tych problemów sprawiło, że rozmowa Trumpa i Putina trwała ponad dwie godziny i „nie skróciła jej nawet interwencja Pierwszej Damy”.

Trójmorze – pierwsze konkrety

Trump nie rozmawiał z Putinem o jednym z najważniejszych zobowiązań prezydenta USA  przedstawionych 6 lipca w Warszawie – o „dostępie do alternatywnych źródeł energii, aby Polska i jej sąsiedzi nigdy nie byli uzależnieni od jedynego dostawcy”. „Jedynym dostawcą” jest Rosja Putina. Alternatywnym źródłem jest między innymi amerykański LNG. W rozmowach w Warszawie Donald Trump zadeklarował  otwarcie na współdziałanie z regionem Trójmorza, zwłaszcza jeśli chodzi o dostawy gazu skroplonego do terminali w Polsce i w Chorwacji.

W ten sposób pojawia się nowe pole poważnego konfliktu interesów między USA a Rosją. Dla Kremla ten konflikt ma dwa aspekty. Naturalnie handlowy, czyli wojna o rynek gazu w regionie dotychczas zmonopolizowanym przez Gazprom. I polityczny – utrata wpływów na rządy państw regionu przez szantaż odcięcia dostaw gazu.

Prezydenci Polski i Chorwacji podkreślili, że udział prezydenta USA w szczycie Trójmorza dowodzi, że ta inicjatywa jest ważna, że ma znaczenie nie tylko dla rozwoju naszych krajów, ale także dla rozwoju UE i dla budowania silniejszych więzi transatlantyckich. Dla Amerykanów otwiera nowy chłonny rynek na LNG.

Z debat na szczycie Trójmorza wynika, że perspektywa realizacji koncepcji nie jest odległa. Terminal w Świnoujściu jest już czynny i przyjął dwie dostawy gazu z USA. Według zapowiedzi strony chorwackiej  wkrótce zostanie zrealizowany pływający terminal chorwacki na wyspie Krk. Tak powstanie Korytarz Gazowy Północ-Południe, pomiędzy Morzem Bałtyckim a Adriatykiem.

I tu jest pierwszy konkret. W miniony piątek (7 lipca) po zakończeniu rozmów inicjatorów projektu Trójmorza, prezydentów Polski i Chorwacji, Andrzeja Dudy i Kolindy Grabar-Kitarović – polskie i chorwackie firmy z sektorów przesyłu gazu, logistyki, transportu kolejowego i morskiego podpisały pierwsze umowy handlowe realizujące koncepcję Trójmorza. W tym porozumienie o współpracy w rozwoju rynku gazowego Europy Środkowej i Wschodniej, zawarte pomiędzy Operatorem Gazociągów Przesyłowych GAZ-SYSTEM SA, a Operatorem Gazociągów Przesyłowych Republiki Chorwacji Plinacro Spółka z o.o. Podpisane porozumienie umożliwi stworzenie korytarza gazowego pomiędzy Morzem Bałtyckim a Adriatykiem

Cztery inne porozumienia to: porozumienie o współpracy w ramach Inicjatywy Trójmorza między Ministerstwem Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej Rzeczypospolitej Polskiej a Ministerstwem Morza, Transportu i Infrastruktury Republiki Chorwacji; umowa o wzajemnej współpracy pomiędzy OT Logistics SA a Exportdrvo SA; porozumienie o współpracy między Zarządem Morskich Portów Szczecin i Świnoujście SA a Zarządem Portu Rijeka; porozumienie o współpracy pomiędzy Ptak Warsaw Expo Sp.o.o.na Targami Zagrzeb – Oddziałem Zagrzeb Holding Sp.o.o.

Są też problemy

Rozwój infrastruktury ma się przyczynić do ujednolicenia rozwoju krajów Trójmorza oraz przybliżyć poziom cywilizacyjny 12 krajów członkowskich do tego, jaki jest w Europie Zachodniej. – To jest właśnie ten konkret, o który chodzi nam, prezydentom 12 państw inicjatywy Trójmorza. – powiedział prezydent Andrzej Duda. – Projekty infrastrukturalne mają być instrumentem wyrównującym nasz rozwój infrastrukturalny i poziom bezpieczeństwa energetycznego, z zachodem Europy. Według szacunkowych danych rozbudowa infrastruktury na kosztować 45 mld euro.

– To nie jest działalność przeciwko Unii Europejskiej – podkreśliła prezydent Kolinda Grabar-Kitarović – naszym celem jest także optymalnie wykorzystanie funduszy w ramach polityki spójności realizowanej przez Unię. Żebyśmy rozwijając nasze kraje, zwiększyli konkurencyjność Unii. Rozwój infrastruktury w naszej części Europy ma się właśnie przyczyniać do tego, że ten rozwój będzie w miarę zbliżony pomiędzy naszymi krajami wewnątrz inicjatywy Trójmorza, a także z Europą Zachodnią.

Przy wielkich projektach zwykle pojawiają się problemy. Tym razem były z udziałem w szczycie Czech i Austrii. Z Pragi nie przybył – jak powinien – prezydent Czech, zastąpił go przewodniczący parlamentu czeskiego. Austrię reprezentował ambasador tego państwa w Polsce. Austria może nie być zainteresowana korytarzem gazowym, jest związana umową, a także kapitałowo z Gazpromem. Węgry w tych dniach podpisały ze stroną rosyjską umowę na dostawy gazu pokrywające 100 proc. zapotrzebowania węgierskiego rynku. Gaz ma być dostarczany gazociągiem biegnącym przez Turcję. Co prawda, rząd węgierski – na razie nieoficjalnie – wyraża zgodę na budowę przez węgierskie terytorium drugiego gazociągu z Chorwacji na północ dla przesyłu regazyfikowanego LNG. Ale Węgry nie są zainteresowane tymi dostawami, będzie to więc tranzyt. Gazprom naciska także na Bułgarię, aby podpisała kontrakt na gaz przesyłany z Turcji.


Powiązane artykuły

Gazprom chciał obejść sankcje, ale wycofał się z Turcji rakiem

Rosyjski koncern gazowy planował stworzyć w Turcji hub gazowy. Według doniesień medialnych wycofuje się z tego projektu, który miał zapewnić...

USA na rozdrożu zielonej polityki. Energetyczny zwrot czy krok wstecz?

W przyjętej przez Izbę Reprezentantów USA ustawie budżetowej zniesiono kluczowe ulgi podatkowe dla sektora energii słonecznej. Przedstawiciele branży twierdzą, że...
FSRU. Fot. Hoegh LNG.

Niemiecka młodzieżówka protestuje przeciwko pływającemu gazoportowi

Młodzieżówka niemieckiej partii socjaldemokratycznej (SPD), także znana pod nazwą Jusos, Młodzi Socjaliści dołączyli do protestów ruchu proklimatycznego Fridays for Future...

Udostępnij:

Facebook X X X