EnergetykaGaz.

Wrochna: Jesteśmy bliżej prawdy o Gazpromie i Nord Stream 2

fot. Nord Stream AG

Nowelizacja dyrektywy gazowej doprowadzi do tego, że będziemy mieć transparentny przegląd kosztów gazociągu Nord Stream 2 wyrażony w taryfie, a to pozwoli zweryfikować tezy na temat celów realizacji tego przedsięwzięcia – tłumaczy w rozmowie z MarketNews 24 Wojciech Wrochna, Partner, Szef Praktyki Prawa Europejskiego i Europejskich Regulacji Gospodarczych w kancelarii prawniczej Kochański i Partnerzy.

Przedstawiciele Parlamentu Europejskiego, krajów członkowskich (Rada UE) i Komisji Europejskiej porozumieli się ws. projektu nowelizacji dyrektywy gazowej dotyczącej gazociągu Nord Stream 2. Kompromis jest zbliżony do mandatu ustalonego przez ambasadorów państw członkowskich, ale wprowadzono do projektu niemiecko-francuską poprawkę zawężającą stosowanie unijnego prawa wobec gazociągów na morzach. Dyrektywie będzie podlegała bezpośrednio tylko ta część Nord Stream 2, która przebiega przez wody terytorialne Niemiec.

W przypadku Nord Stream 2 oznacza to, że dla pozostałej części przebiegającego przez Morze Bałtyckie gazociągu (poza wodami terytorialnymi Niemiec) warunki prawne musiałyby zostać wynegocjowane przez Niemcy z Rosją w ramach międzyrządowej umowy. Partnerami rosyjskiego Gazpromu w budowie Nord Stream 2 jest pięć zachodnich firm energetycznych: austriacka OMV, niemieckie BASF-Wintershall i Uniper, francuska Engie i brytyjsko-holenderska Royal Dutch Shell.

– Dlaczego to ma tak ważne znaczenie? Bo w przypadku Nord Stream 2 trwa dyskusja czy gazociąg ten jest budowany ze względu na uzasadnienie biznesowe, czy jedynie polityczne. Gdy będziemy mieć transparentny przegląd kosztów wyrażony w taryfie, będziemy wiedzieć czy ten gazociąg jest tani, czy drogi – mówi w rozmowie z MarketNews 24 Wojciech Wrochna, Partner, Szef Praktyki Prawa Europejskiego i Europejskich Regulacji Gospodarczych w kancelarii prawniczej Kochański i Partnerzy. – W konsekwencji dowiemy się czy jego budowa motywowana jest wyłącznie politycznie, a przyjęty kompromis jest lepszy niż brak jakiegokolwiek rozwiązania.

Niezależnie od treści samej dyrektywy, Komisja Europejska będzie miała możliwość oceny ewentualnej umowy, która zostanie zawarta. I zasad z niej wynikających, a dotyczących funkcjonowania gazociągu. To ważne dla Polski, która jest przeciw budowie Nord Stream 2.

– Gdy Komisja Europejska zaakceptuje umowę, która nakazywać będzie zastosowanie prawa unijnego, będziemy w stanie zobaczyć czy gazociąg ten jest opłacalny – komentuje Wojciech Wrochna. Polska w dalszym sporze o Nord Stream 2 może wtedy zyskać dodatkowe argumenty.

MarketNews24


Powiązane artykuły

Co z ciepłem dla Sosnowca? Dowiemy się w następnym sezonie

GIOŚ wstrzymał egzekucję kary nałożonej na Elektrociepłownię Zagłębie Dąbrowskie. Czynności zostały wstrzymane do czasu rozpatrzenia skargi spółki przez sąd. Inspektorat...

Ceny ropy idą w górę. Co dalej zależy od sankcji Trumpa

Ceny ropy na globalnych giełdach paliw idą w górę, a inwestorzy skupiają uwagę na zbliżającym się terminie nałożenia sankcji USA...
Centrum danych Google. Źródło: Wikimedia

Amerykańskie centra danych na cenzurowanym

Rozwój centrów danych w USA wywiera presję na krajową sieć energetyczną. Zawyżone prognozy, rosnące koszty energii i fikcyjne inwestycje budzą...

Udostępnij:

Facebook X X X