Ukraina chce, aby Zachód zwiększył wsparcie militarne. Kraj boryka się z brakami amunicji artyleryjskiej, niezbędnymi do odparcia Rosji. Jednocześnie obrońcy budują umocnienia.
Po upadku Awdijwki, obrońcy zdiagnozowali braki w sprzęcie otrzymywanym przez Zachód i zbudowanych umocnieniach. Politico zwraca uwagę, że wsparcie od sojuszników docierało od początku, ale nie zbyt szybko. W opinii portalu było to spowodowane obawami Zachodu przed eskalacją Rosji np. poprzez użycie broni jądrowej.
– Pamiętam naszą rozmowę, w Pentagonie, w kwietniu 2022 roku, kiedy błagaliśmy ich o rozpoczęcie szkolenia naszych pilotów na myśliwcach F-16 – powiedziała w rozmowie z Politico Iwanna Kłympusz-Cyncadze.
Obecnie trwa szkolenie podstawowe ukraińskich pilotów, skierowane do żołnierzy do żołnierzy bez doświadczenia w pilotowaniu samolotów tego typu. Następnym krokiem będzie ich trening we Francji z użyciem myśliwców, by mogli docelowo przejść szkolenie na F-16. Jednocześnie do okresu letniego ma zakończyć się doszkalenie ukraińskich doświadczonych pilotów, aby mogli skutecznie użytkować F-16. Ukraińscy żołnierze są zaznajamiani z odpowiednimi procedurami, kwestiami technicznymi i zachodnimi różniące amerykańskie myśliwce od postradzieckich samolotów jakich używali. Według statystyk Ośrodka Studiów Wschodnich Dania, Holandia i Norwegia zadeklarowały przekazanie 48-52 myśliwce F-16AM.
Politico podnosi również problem wstrzymanych pakietów pomocowych. W tym amerykańskiego, w wysokości 60 miliardów dolarów, który utknął w Kongresie. Pierwotnie pakiet pomocowy został odrzucony przez Senat w lutym bieżącego roku. Przyczyną, która podzieliła głosujących, był kryzys graniczny USA-Meksyk. Nowy pakiet wsparcia, obejmujący pomoc Ukrainie i opiewający na 60 miliardów dolarów utknął w Kongresie. Brak decyzji w tej kwestii spotkał się z krytyką Johna Kirbyego, koordynatora ds. komunikacji strategicznej w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu i prezydenta USA Joe Bidena. Zgodnie z informacjami podanymi m.in. przez Reutersa prezydent USA zatwierdził pakiet wsparcia o wysokości 300 milionów dolarów, który obejmie amunicję artyleryjską. Jake Sullivan, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA, stwierdził jednak, że nie zaspokoi to wszystkich potrzeb Ukrainy. Jednocześnie Stany Zjednoczone podkreśliły, że jest to jednorazowa metoda wsparcia wynikła z oszczędności w Pentagonie i nie jest to zastępstwo dla wspomnianego pakietu 60 miliardów dolarów.
Politico przytacza wywiad z Dimitro Kulebo, ministrem spraw zagranicznym Ukrainy, który zaznaczył wdzięczność, jaką jego kraj żywi wobec partnerów. Ocenił również, że Zachód w początkowej fazie wojny potrafił podejmować przełomowe decyzje mimo szoku. Według polityka sojusznicy wrócili do zwykłej metodologii uprawiani polityki.
W przypadku niedoborów amunicji artyleryjskiej problem dostrzegła Europa. Pod przewodnictwem Czech zobowiązała się do dostarczenia amunicji artyleryjską. Zebrane środki, również przy wsparciu Polski, według informacji strony czeskiej, mogą posłużyć zakupowi 800 tysięcy sztuk amunicji artyleryjskiej.
Financial Times zwraca uwagę na braki w umocnieniach za dotychczasową linią frontu, między innymi Awdijwką. Po wycofaniu się wojsk Ukrainy okazało się, że nie zbudowano kolejnej linii umocnień. Spotkało się to z krytyką mediów ukraińskich i zachodnich. Agencja przywołała deklarację Wołodymyra Zełenskiego, prezydenta Ukrainy, który zadeklarował, że do końca wiosny Ukraina zbuduje fortyfikacje o łącznej długości 2000 km. Walentyn Badrak, dyrektor Kijowskiego Centrum Badań nad Armią, Konwersją i Rozbrojeniem stwierdził, że dowódcy wojskowi Ukrainy okazali euforię i uwierzyli, że wsparcie Zachodu nigdy się nieskończony, stąd skupili się na parciu do przodu zaniechując budowli defensywnych. W jego ocenie Ukraina powinna rozpocząć budowę nowych umocnień pod koniec 2022 roku, gdy mierzyła się z natarciami Rosjan na Bachmut.
Financial Times podaje, że budowę nowych umocnień w pierwszej linii koordynuje ministerstwo obrony Ukrainy. Za drugą i trzecią odpowiada Państwowa Agencja Odbudowy i Rozwoju Infrastruktury, angażując prywatne podmioty. Premier Ukrainy, Denys Szmyhal, przekazał, że w 2024 roku na budowę fortyfikacji przekazano 30 miliardów hrywien, czyli około 800 milionów dolarów.
Agencja diagnozuje, że Kreml wykorzystuje mniejsze zapasy amunicji obrońców i napiera. Według ukraińskiego Centrum Strategii Obronnych, w ciągu 23 miesięcy planują zająć obwody Ługański, doniecki, zaporski, dniepropietrowski i charkowski.
Politico / Ośrodek Studiów Wschodnich / Reuters / Financial Times / Marcin Karwowski
Jakóbik: Dronopad Ukrainy w Rosji to forma łatania sankcji Zachodu (ANALIZA)