icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Współpracy Gazpromu i Shella w LNG grozi konflikt interesów

Gazeta Kommiersant donosi, że w ramach negocjacji rosyjskiego Gazpromu z holendersko-brytyjskim Shellem strony omówiły możliwość eksportu gazu skroplonego za pośrednictwem projektu Baltic LNG. Shell chce wykorzystać złoża w Rosji, w których ma udziały do zwiększenia eksportu za pomocą Baltic LNG. Tym samym uderza w politykę sankcji USA, które objęły złoże Jużno-Kirinskoje na Sachalinie.LNG

Kommiersant podał, że Gazprom i Shell podpisały podczas Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Petersburgu memorandum o porozumieniu na temat modelu rynkowego Baltic LNG. Nie podano szczegółów porozumienia.

Źródła gazety przekonują, że Gazprom chciał eksportu poprzez porozumienie z Shellem, a spółka europejska domagała się niezależnego od Rosjan eksportu. Kompromisem miało być zezwolenie na eksport z Baltic LNG poprzez zależną od Shella spółkę powołaną na rzecz realizacji projektu. Holendersko-brytyjska spółka miała obiecać, że nie będzie słać LNG z projektu do krajów, gdzie mógłby konkurować z gazociągowymi dostawami od Gazpromu.

Baltic LNG to projekt terminala umiejscowionego w Ust-Łudze w obwodzie leningradzkim z planowaną przepustowością 10 mln ton rocznie. Jego eksploatacja ma ruszyć w czwartym kwartale 2021 roku. Gazprom podpisał z Shellem memorandum o porozumieniu w sprawie realizacji tego projektu i powołał na ten cel spółkę Gazprom LNG Petersburg.

W celu umożliwienia eksportu za granicę poprzez spółkę pod kontrolą Shella potrzebna byłaby zmiana prawa, które obecnie daje taką możliwość jedynie Gazpromowi. Źródła Kommiersanta przyznają, że porozumienia z Shellem „mają elementy wiążące”, ale formalnego zobowiązania dalej nie ma.

Udział Shella w projekcie Baltic LNG ma wynieść 35 procent, a Gazpromu 51 procent. Pozostałe akcje mają trafić do jednego lub dwóch podmiotów, którymi mogą zostać przyszli kupcy gazu skroplonego z obiektu. W ramach porozumienia miało dojść do uzgodnień na temat ceny gazu.

Według Kommiersanta Shell chciałby pozyskać złoża w Rosji, które pozwolą mu na udziały w całym łańcuchu dostaw przez Baltic LNG. Eksperci cytowani przez gazetę przekonują, jednak o tym, że konflikt interesów między niezależnym eksportem gazu skroplonego przez Shell a dostawami od Gazpromu słanymi gazociągami jest nieunikniony. – Nikt nie zabroni kupcom, na przykład w Hiszpanii, gdzie Gazprom dostarcza gaz rurą, przekierować go na rynki we Włoszech lub Turcji, gdzie rosyjska firma ma rynek. Odbywałoby się to za pomocą zamian giełdowych przy wykorzystaniu usług Shella.
Shell ma udziały w złożu Jużno-Kirinskoje na Sachalinie, które zostało objęte sankcjami Stanów Zjednoczonych. Tamtejszy gaz ma posłużyć do rozwoju eksportu za pomocą jedynego istniejącego gazoportu w Rosji, który znajduje się na wspomnianej wyspie, a kontroluje go Gazprom.

Jakóbik: Gazpromu ucieczka do przodu pod rękę z Shellem

Kommiersant/Wojciech Jakóbik

Gazeta Kommiersant donosi, że w ramach negocjacji rosyjskiego Gazpromu z holendersko-brytyjskim Shellem strony omówiły możliwość eksportu gazu skroplonego za pośrednictwem projektu Baltic LNG. Shell chce wykorzystać złoża w Rosji, w których ma udziały do zwiększenia eksportu za pomocą Baltic LNG. Tym samym uderza w politykę sankcji USA, które objęły złoże Jużno-Kirinskoje na Sachalinie.LNG

Kommiersant podał, że Gazprom i Shell podpisały podczas Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Petersburgu memorandum o porozumieniu na temat modelu rynkowego Baltic LNG. Nie podano szczegółów porozumienia.

Źródła gazety przekonują, że Gazprom chciał eksportu poprzez porozumienie z Shellem, a spółka europejska domagała się niezależnego od Rosjan eksportu. Kompromisem miało być zezwolenie na eksport z Baltic LNG poprzez zależną od Shella spółkę powołaną na rzecz realizacji projektu. Holendersko-brytyjska spółka miała obiecać, że nie będzie słać LNG z projektu do krajów, gdzie mógłby konkurować z gazociągowymi dostawami od Gazpromu.

Baltic LNG to projekt terminala umiejscowionego w Ust-Łudze w obwodzie leningradzkim z planowaną przepustowością 10 mln ton rocznie. Jego eksploatacja ma ruszyć w czwartym kwartale 2021 roku. Gazprom podpisał z Shellem memorandum o porozumieniu w sprawie realizacji tego projektu i powołał na ten cel spółkę Gazprom LNG Petersburg.

W celu umożliwienia eksportu za granicę poprzez spółkę pod kontrolą Shella potrzebna byłaby zmiana prawa, które obecnie daje taką możliwość jedynie Gazpromowi. Źródła Kommiersanta przyznają, że porozumienia z Shellem „mają elementy wiążące”, ale formalnego zobowiązania dalej nie ma.

Udział Shella w projekcie Baltic LNG ma wynieść 35 procent, a Gazpromu 51 procent. Pozostałe akcje mają trafić do jednego lub dwóch podmiotów, którymi mogą zostać przyszli kupcy gazu skroplonego z obiektu. W ramach porozumienia miało dojść do uzgodnień na temat ceny gazu.

Według Kommiersanta Shell chciałby pozyskać złoża w Rosji, które pozwolą mu na udziały w całym łańcuchu dostaw przez Baltic LNG. Eksperci cytowani przez gazetę przekonują, jednak o tym, że konflikt interesów między niezależnym eksportem gazu skroplonego przez Shell a dostawami od Gazpromu słanymi gazociągami jest nieunikniony. – Nikt nie zabroni kupcom, na przykład w Hiszpanii, gdzie Gazprom dostarcza gaz rurą, przekierować go na rynki we Włoszech lub Turcji, gdzie rosyjska firma ma rynek. Odbywałoby się to za pomocą zamian giełdowych przy wykorzystaniu usług Shella.
Shell ma udziały w złożu Jużno-Kirinskoje na Sachalinie, które zostało objęte sankcjami Stanów Zjednoczonych. Tamtejszy gaz ma posłużyć do rozwoju eksportu za pomocą jedynego istniejącego gazoportu w Rosji, który znajduje się na wspomnianej wyspie, a kontroluje go Gazprom.

Jakóbik: Gazpromu ucieczka do przodu pod rękę z Shellem

Kommiersant/Wojciech Jakóbik

Najnowsze artykuły